Wpis z mikrobloga

#!$%@? mirkonerdy, co mnie się dzisiaj śniło to masakra xD tzn z wczoraj na dziś. Śniło mi się, że byłem w domu #wonziu i streamowaliśmy razem niczym Bony & Clyde, Flip & Flap czy Rock i Rojo. Wonziu dał mi nawet kanapkę. Potem mieliśmy się karnąć na jego motorze (nie wiem czy wenzo ma motore) ale generalnie w moim śnie miał fajną chawirę. Tak czy siak, zanim wsiedliśmy na motor, jakaś niewiasta była w niedoli i wonzo poszedł ją uratować. I pobił nie tego co trzeba. W każdym razie obudziłem się potem w Indiach i dalej nie pamiętam.

Czułem się jak w jakichś Avengersach, tyle, że to nie Kapitan Hamburgier był bohaterem, a prawdziwy polski husarz Wonzaj. Ofc #nohomo, ale totalnie zajebiście. #trustory
  • 10