Aktywne Wpisy
Tomaa +24
Polskie Wesela w Polsce to największy rak jaki w ogóle istnieje. Wszystko kur wa sztuczne, sztuczni ludzie, sztuczna atmosfera, sztuczny wystrój, sztuczna muzyka, sztuczne kur wa wszystko. Pamiętam, że jedyne co nie było sztuczne na tych weselach to jedzenie, ale nawet tutaj bym polemizował. Nie ma najbardziej sztucznego i oderwanego od rzeczywistości wydarzenia, jakim jest Polskie Normickie Wesele. A najlepsi są ci, którzy na nie muszą brać kredyt, który spłacać będą przez
Tytuł: Ian McDonald
Autor: Rzeka Bogów
Gatunek: SF
★★★★★★★☆☆☆
McDonald specjalizuje się w pisaniu ambitnego SF osadzonego w nietypowych dla tego gatunku sceneriach. Autor ma już na koncie powieści dziejące się w nieodległej przyszłości w Brazylii, Turcji, ale najbardziej znany jest właśnie z RzB dziejącej się w Indiach.
Ciężko w tak krótkim opisie chociażby spróbować zarysować co o co w powieści chodzi. Mamy przebogatą wizję przyszłych Indii, AI, pozaziemskie artefakty, manipulacje DNA, wielką politykę, rozważania naukowe, ale i małe ludzkie sprawy. Wszystko to obserwowane z perspektywy wielu różnych bohaterów.
Wcześniej czytałem znakomity Dom Derwiszy tegoż autora. Jak RzB ma się do tamtego dzieła? No cóż z pewnością bije je rozmachem i skomplikowaniem fabuły. Z drugiej jednak strony w DD oczarował mnie świat. Po przeczytaniu książki miałem wrażenie, że razem z bohaterami łaziłem po uliczkach Stambułu. Tu Indie sprawiają wrażenie bogatej i bardzo szczegółowej, ale jednak dekoracji. W sensie, gdyby pozamieniać nazwy i akcję przenieść np do Stanów to w sumie książka by niewiele straciła (czego IMO o DD nie można powiedzieć), a szkoda, bo z Indii jako miejsca akcji można by więcej wycisnąć.
Co nie zmienia faktu, że jeśli ktoś lubi dobre SF to Rzekę Bogów można z czystym sercem polecić.
#bookmeter
Świetnie pomyślane, złożone światy, mnóstwo ciekawych pomysłów, brak cackania się z czytelnikiem i prowadzenia go za rączkę, ambitna fabuła wychodząca poza zwykłą rozrywkę.
Chociaż jak pisałem dla mnie Dom Derwiszy jest lepszy.