Wpis z mikrobloga

@monkeyshrines: Wiesz, pewnie nie, ale z drugiej strony takie gadanie o podwyżce vat czy ozusowaniu umów też im nic nie powie. Zresztą, pamiętając ostatni zalew szczepionkowy, to do Grażyn i Januszów trafiały będą jedynie emocjonalne argumenty.
A są wyborcy tacy jak chociażby ja, którzy chcieliby zmiany, ale poprzedzonej jakimiś realnymi pomysłami.
  • Odpowiedz
@SirPsychoSexy:

"(...) Kolejnym etapem jest przedstawienie uchwalonej ustawy do podpisu prezydenta RP, który w ciągu 21 dni zarządza jej ogłoszenie w Dzienniku Ustaw RP.

Prezydentowi przysługują jednak dodatkowe kompetencje. Może on przed podpisaniem ustawy wystąpić do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem w sprawie jej zgodności z Konstytucją (jeżeli jest zgodna musi ją podpisać). Jeżeli ustawa jest niezgodna, odmawia jej podpisania. Gdy niezgodne są tylko jej części, prezydent podpisuje ją z pominięciem przepisów uznanych za niezgodne z Konstytucją albo zwraca Sejmowi w celu ich
  • Odpowiedz
@staryhaliny:
Plakat z postu mija się z prawdą.
Wikipedia i artykuł "Proces legislacyjny w Polsce" nie są najlepszymi źródłami. Jak cytujesz Wikipedię, to przynajmniej to napisz.
Powołujesz się na powierzchowne wiadomości, których treści w dodatku nie rozumiesz.
Z ludźmi czerpiącymi wiedzę do dyskusji z Wikipedii nie rozmawiam poważnie, bo i nie warto.
W związku z powyższymi, jakakolwiek merytoryczna dyskusja z tobą byłaby dla mnie obrazą. Jestem dobrym interlokutorem dla rozmówców
  • Odpowiedz
@staryhaliny: Człowieku, zajmijże się życiem, a nie pieprzeniem o swoich wyobrażeniach na temat podziału władzy w RP.
Rozpoczynasz dyskusję nie mając pojęcia o temacie i chcesz zmuszać rozmówców do polemiki ze swoimi rojeniami. Zaślepiony poglądami politycznymi dorabiasz do nich teorie o funkcjonowaniu władzy ustawodawczej i wykonawczej.
Odpuść sobie, bo mi szkoda miejsca na #czarnolisto.
Jeszcze taki mały edit:
Z cytatami z Wikii może i wszystko jest w
  • Odpowiedz