Wpis z mikrobloga

Uwarzyłem wczoraj AIPA single hop azacca. Oczywiście wszystko szło zbyt pięknie, więc w połowie gotowania garnek elektryczny musiał się spieprzyć ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Przelałem już nachmieloną na goryczkę brzeczkę do fermentora i zająłem się naprawa garnka, a konkretnie usunięciem zabezpieczenia przed przegrzaniem. Zajęło mi to ponad godzinę. Potem wszystko jeszcze raz zagotowałem i dodałem dwie pozostałe dawki chmielu. W sumie gotowałem jeszcze 20 minut.
Czy teraz jakieś konkretne problemy mogą być z tym piwem, czy raczej będzie ok?
Przy okazji jeszcze jedno pytanie. Co powoduje kiepskie oddzieleni osadów po gotowaniu przed przelaniem brzeczki na fermentację? Przy obfitym chmieleniu zawsze sporo resztek przedostaje mi się do ferementora. Dopiero po cichej używam podkolanówki żeby się wszystkiego pozbyć.
#piwowarstwo
źródło: comment_pTIz7fsqI2gHXbONoGzS5CWCVMg82Vqa.jpg
  • 11
@mikrolongin: A jesteś w stanie to jeszcze rozwinąć? Bo to jest kwestia na temat której nie udało mi się znaleźć byt wiele informacji. Może powinienem się przenieść z tym pytaniem na piwo.org.
Fermentacja będzie zachodzić wolniej? Wytworzą się niechciane aromaty? To moje kolejne piwo w którym fermentacja burzliwa jest... cóż niezbyt burzliwa. Może własnie w tych osadach tkwi problem.
@makaladu: Niestety nie jestem na tyle kompetentny, żeby udzielić odpowiedzi. Ale mogę dać protip - po gotowaniu i schłodzeniu brzeczki zrób "whirpool", czyli zamieszaj czym-tam-masz brzeczkę tak, żeby wprawić ją w ruch wirowy, jednak dość wolny (no nie wiem, obrót 360* przez 2-3 sekundy?). Po tym zamknij pokrywę garnka i czekaj (30-45 minut). Po tym czasie zdekantuj znad osadów brzeczkę do fermentora, trzymając wężyk przy brzegach garnka. Na środku gara powinien
@mikrolongin: Dzięki. Whirpool stosuję, po prostu jak sypię około 100g chmielu na 22l to staram się zlać jak najwięcej i zawsze trochę tych osadów z boku też zbieram. Pewnie już nie będę :)