Wpis z mikrobloga

#stan #niemiec #kara #singapur #chlosta Niemcy dostaną w Singapurze publiczną chłostę

Chłosta, zgodnie z singapurskim prawem, ma zadać więźniowi jak największy ból fizyczny, przy maksymalnie ograniczonych uszkodzeniach ciała. Ale, gdy rózga uderza z prędkością jazdy pociągu szybkich kolei, pozostawia także silny ból psychiczny.

Świat jest taki, jacy są ludzie. Tak było zawsze i tak jest dziś. Wprawdzie cywilizacja współczesna poszła daleko w rozwoju - mimo to – w niektórych krajach Azji i Afryki panują zwyczaje, nawet prawo, z czasów zamierzchłych. Nie ma już palenia czarownic na stosie, ale w kilkudziesięciu państwach panuje średniowieczne prawo dominacji mężczyzn nad kobietami oraz kamienowania żywych i chłostania na oczach publiki.

Niemieckich skazańców czeka kara trzech batów

Ostatnio dwóch Niemców, zapewne dla zabawy czy zwykłego popisu, skazano w Singapurze za wandalizm, na karę chłosty. Portal "Deutsche Welle" demonstruje pokaz, jak wygląda jej wymierzanie. Dla skazańca i ofiary to ogromny ciężar psychiczny trudny czasem do zniesienia. Winowajca nie zna terminu wykonania kary, źle śpi, żyje w panice, odczuwa silne uderzenia gorąca. Po chłoście nosi w sobie wstyd i poniżenie – mówi psycholog. Niemieccy skazańcy za wandalizm, którym czeka kara trzech batów, muszą liczyć się z chłostą w okresie dwóch najbliższych tygodni.

Singapur to kraj słynący z bardzo surowych przepisów prawa. Nawet za drobne wykroczenia, jak jedzenie czy picie w publicznych środkach transportu, nie wyłączając tym bardziej parlamentu, jak miało to miejsce niedawno w Polsce, grozi grzywna do 3300 euro. Ale inne przewinienia, władze państwa, traktują jeszcze bardziej surowo.

Za wandalizm można zarobić do 3 lat więzienia lub 3-8 ośmiu batów, bijących z prędkością wielokrotnie szybszą niż jadą polskie pociągi. Te właśnie przepisy posłużyły do skazania niemieckich grafficiarzy, którzy zdewastowali malunkami wagony singapurskiej kolejki.

ONZ zabroniła stosowania "okrutnych kar"

Znacznie surowsze kary dopadają przemytników i handlarzy narkotyków - im grozi czasem kara śmierci. Tak bardzo surowe kary, stosowane wciąż jeszcze w Singapurze, krytykowała wielokrotnie międzynarodowa społeczność. Pod naciskiem ONZ w 1948 roku zabroniono stosowania w świecie "okrutnych i poniżających kar", określanych mianem tortur, a m.in. biczowanie zalicza się do tego rodzaju kar.

Singapur, była kolonia brytyjska, zachował takie drakońskie prawo, jako niezniszczalny relikt z brytyjskiego panowania kolonialnego. A to, równie ciekawa, co i bardzo smutna konstatacja. Wielka Brytania w 1948 roku zniosła wszelkie kary cielesne. Natomiast byłe brytyjskie kolonie, w tym Singapur, utrzymują je nadal w mocy.

Po trzecim uderzeniu, pęka skóra

Czym jest i co to jest chłosta? Określanie chłosta to canning (z ang. cane - trzcina, laska), polega na tym, że skazany, z obnażonym tyłkiem – kulturalniej "siedzeniem", w lekkim skłonie jest przyczepiony przez zespół egzekutorów i chłostany do 24 razy, przez specjalnie wyszkolonego państwowego pracownika.

Służy tym celom, specjalne narzędzie chłosty - elastyczna rózga długości 120 cm i grubości 13 milimetrów. Prędkość uderzeń może wynieść nawet 160 km/godz. Chłosta, zgodnie z prawem, ma zadać więźniowi jak największy ból fizyczny, przy maksymalnie ograniczonych uszkodzeniach ciała. Gdy rózga uderza z tak dużą prędkością, to po trzecim uderzeniu, pęka skóra i po chłoście są trwałe blizny, czasem wdaje się infekcja. Przed wykonaniem chłosty rózga jest moczona, aby nie kaleczyła karanego drzazgami.

Presja psychiczna gorsza niż ból

W powszechnym mniemaniu, chłostę uznaje się, jako przede wszystkim karę cielesną. Niestety, nie docenia się jej druzgocącego wpływu i sromotnego działania, na psychikę. Tylko oczekiwanie na wykonanie kary jest dużym obciążeniem. Ale po chłoście, skazany nie jest w stanie przez kilka dni siedzieć ani spać, zarówno z bólu i ran, jak i dotkliwej skazy psychicznej. Jednak wykonanie kary, dla skazanego – zdaniem psychologa - jest zwykle związane z uczuciem ulgi. Przed chłostą jest on w stresie, po niej stres spada.

Funkcjonariusze prawa dbają o to, aby podczas chłosty były chronione wrażliwe okolice skazańca, jak na przykład nerki, dlatego zabezpieczane są takie miejsca specjalnymi bandażami. Jednak pod względem psychologicznym – według eksperta - "najtrudniejszy jest okres po chłoście". Osoby skazane "doświadczają poniżenia", które wywiera głębokie "piętno na ich psychice". Dochodzi do tego "uczucie bezsilności po publicznym upokorzeniu". Ofiary chłosty tracą ogólne zaufanie do ludzi.

Gdzie obowiązuje kara chłosty?

Publiczna chłosta należy do arsenału kar wymiaru sprawiedliwości Singapuru. W 2012 roku na chłostę skazano w tym kraju 2,5 tys. osób. Tysiąc z nich to udzie z grupy nielegalnych imigrantów. Singapur nie należy do odosobnionych państw stosujących kary cielesne. Chłostę stosują także kraje sąsiedzkie: Malezja, Indonezja i Brunei. Ludzi bije się tam nie tylko rózgami, ale i biczami, często po podeszwach stóp.

Kodeksy części państw świata arabskiego przewidują również inne drastyczne kary. Na przykład w Arabii Saudyjskiej pewien bloger otrzymał, zgodnie z tamtejszym prawem, niewyobrażalną u nas karę tysiąca batów, a oprócz tego 10 lat odsiadki w więzieniu.

Chłostę i biczowanie ludzi – jako dziedzictwo barbarzyństwa kolonialnego - stosuje się niezmiennie ciągle jeszcze: w Jemenie, Zjednoczonych Emiratach Arabskich i Katarze oraz w Iranie, Pakistanie i Afganistanie. Także w Afryce tego rodzaju kary istnieją - w Somalii, Sudanie, Nigerii i Tanzanii.
Źródło: gazeta.pl.

Stanisław Cybruch

Na zdjęciu ilustracyjnym - Chłosta w Singapurze - 19 faktów, które ukazują barbarzyńskie oblicze najnowocześniejszego miasta. Foto: pl-pl.facebook.com.google.com.
stanislaw-cybruch - #stan #niemiec #kara #singapur #chlosta Niemcy dostaną w Singapur...

źródło: comment_0ECNRNjuCDa6LyRpwrleVD7wMpRrNbFN.jpg

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz