Wpis z mikrobloga

#bojowkawindowsphone #nokia #windowsphone #lumia #lumia925

Przejdę do rzeczy. Wykładowca języka angielskiego zobowiązał nas do posiadania słownika angielsko-angielskiego. Każdy ma takowy posiadać, bo inaczej dwa jeżeli każe Ci zdefiniować jakieś słowo, a ty nie będziesz umiał tego zrobić (można przeczytać). Na szczęście jest to na tyle światły człowiek, że nie zmusza do kupowania ciężkiego i brudnego papieru, niczym w średniowieczu, a dopuszcza kulturalne używanie aplikacji w telefonie, laptopie, tablecie, czy czymkolwiek co mamy pod ręką i to obsługuje. Warunek jest jeden. To ma być oficjalny słownik jakiegoś uznanego wydawcy, typu Oxford, Longman, Cambridge.
Dobrze by było, gdybyśmy nie przekroczyli kwoty 100zł, bo za tyle mam w księgarni na promocji taki znośny z Oxfordu, ale jak mówię. Papier dla peasantów i casuali. Z góry dzięki za pomoc.
  • 10