Wpis z mikrobloga

#stan #polityka #afera #grupa #msw Afera wokół tajnej grupy ws. "afery podsłuchowej"

Rok temu wybuchła "afera podsłuchowa", po tym jak w restauracjach były podsłuchy polityków. Zapłacił za to głową minister Sienkiewicz, który najpierw dostał rolę "prokuratora" inspiratorów. Teraz mamy aferę z tajną grupą…

W dzisiejszej "Gazecie Wyborczej" pojawiła się informacja, napisała, że w tym czasie, kiedy Bartłomiej Sienkiewicz był ministrem spraw wewnętrznych (MSW), powstała latem 2014 roku w MSW, tajna grupa, która badała, czy za "aferą podsłuchową" polityków, stoją byli szefowie: ABW, SKW i BOR oraz urzędujący szef CBA. Według "Wyborczej", minister spraw wewnętrznych miał ich podejrzewać, o spisek.

Z informacji "GW" wynika, że min. Sienkiewicz nadzorował grupę, w której pracowali policjanci z Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji (KGP) oraz oficerowie Służby Kontrwywiadu Wojskowego (SKW). Funkcjonariusze grupy mieli m.in. wystąpić do sądu, o zgodę na podsłuchy "numerów nieznanych", tzw. NN, mimo że było wiadomo, czyje są, czyli, do kogo należą podsłuchiwane telefony.

Rzeczniczka resortu spraw wewnętrznych zapewniła, że w MSW "nie działała żadna tajna grupa wykonująca czynności w tzw. aferze podsłuchowej". "Policja, w tym Centralne Biuro Śledcze Policji oraz Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji, nie prowadziły żadnych czynności wobec szefów służb wymienionych w treści artykułu" - podano w oświadczeniu MSW i policji.

Podobnej treści zaprzeczenia, jakoby służby specjalne miały brać udział w opisanej przez gazetę sprawie, złożyły także: SKW i ABW. Zaprzeczył także o tym były minister Sienkiewicz. Oświadczył jednocześnie, że informacje "GW" dotyczące jego osoby, są nieprawdziwe. Zaznaczył, iż chce, aby działania służb ws. "afery podsłuchowej", zbadała prokuratura; wniosek w tej sprawie złożył już do Prokuratora Generalnego.

"Zawarte w tej publikacji informacje dotyczące mnie są nieprawdziwe i wręcz absurdalne. Sugestie, że za moją zgodą lub współudziałem, były podejmowane nielegalne - w świetle polskiego prawa - działania wobec innych osób, mijają się z prawdą i stanowią, zapewniam mimowolne, wprowadzanie opinii publicznej w błąd" - napisał w oświadczeniu Bartłomiej Sienkiewicz.

Sprawy opisanej przez "Gazetę Wyborczą" nie komentuje Centralne Biuro Antykorupcyjne (CBA). - Zajmujemy się sprawami korupcji, a nie jakimiś pogłoskami - powiedział dziennikarzom rzecznik CBA Jacek Dobrzyński.

Zdaniem gazety, funkcjonariusze grupy mieli wystąpić do sądu o zgodę na podsłuchy "numerów nieznanych", tzw. NN, choć było wiadomo, do kogo należą - dzięki temu uzyskali sądowną zgodę na podsłuchy od czerwca do września 2014 roku. Wprowadzili w błąd sąd i prokuraturę, kwalifikując przestępstwo jako skierowane przeciwko konstytucyjnemu organowi państwa; jednak część operacji, m.in. inwigilację bezpośrednią, prowadzili pod pozorem ćwiczeń - twierdzi "Wyborcza".

Podsłuchiwanie w dwóch warszawskich restauracjach kilkudziesięciu osób, m.in. polityków, ujawnił w czerwcu 2014 roku, tygodnik "Wprost". Jedną z nielegalnie podsłuchanych rozmów była rozmowa ministra Bartłomieja Sienkiewicza z prezesem NBP Markiem Belką.

Śledztwo w sprawie podsłuchów, w dwóch warszawskich restauracjach, prowadzi Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga. Podejrzanych zatrzymano. Bartłomiej Sienkiewicz jest jedną z osób, która domagała się od prokuratury ścigania sprawców nielegalnego podsłuchu i ma status osoby pokrzywdzonej w tym śledztwie.

Do sprawy działania w ministerstwie, rzekomej tajnej grupy na temat "afery podsłuchowej", odniosła się premier Ewa Kopacz. - Sprawa powinna być starannie wyjaśniona - powiedziała pani premier. Myślę, że dobrym miejscem powinna być komisja sejmowa ds. służb specjalnych, która zbierze się 3 marca.

Temat wywołał poruszenie i duże zainteresowanie sprawą opozycji. Opozycja, głównie SLD i PiS, chce powołania komisji śledczej ws. byłego ministra Sienkiewicza. Koalicja odpowiada: są inne organy do wyjaśnienia sprawy.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie, podjęła z urzędu postępowanie sprawdzające w opisanej przez "Gazetę Wyborczą" sprawie, "tajnej grupy" w MSW i w policji. Poinformował o tym Informacyjną Agencję Radiową, rzecznik warszawskiej prokuratury, prokurator Przemysław Nowak. Jak dodał, w toku postępowania ustalone zostanie, czy zachodzi podejrzenie popełnienia przestępstwa. Według śledczych, do wyjaśnienia może być kilka wątków.
Źródła: wiadomosci.wp.pl i media.

Stanisław Cybruch

Na zdjęciu ilustracyjnym – restauracja. Zatrzymania ws. podsłuchów. Foto: polskieradio.pl.google.com.
stanislaw-cybruch - #stan #polityka #afera #grupa #msw Afera wokół tajnej grupy ws. "...

źródło: comment_TADuTNtZtpQC4O6tpn8wHIye4pKqYlcH.jpg

Pobierz