[stanislaw-cybruch]

#stan #psl #fundusz #rolnik #skarga Skarga na Brukselę oddalona. Polska straci 34 milionów?

Komisja Europejska wytknęła rządowi polskiemu, dwa lata temu, niedbalstwo w kontroli wypłat pieniędzy unijnych na emerytury rolnicze. Teraz rząd przegrał sprawę w sądzie unijnym. Musi zwrócić 34,5 miliona euro do Brukseli.

Dzisiejsza środa (25 lutego 2015) przejdzie do historii PSL, jako dzień wielomilionowej "klęski" funduszy rolnych z Brukseli, które polskim rolnikom przyznano, ale zostały źle rozdysponowane, więc trzeba je zwrócić. Dziś właśnie państwo polskie przegrało sprawę z Komisją Europejską w sądzie unijnym w Luksemburgu. - Kara za źle wydane fundusze rolne została podtrzymana - sędziowie oddalili skargę Warszawy na Brukselę – podają media. Chodzi o niebagatelną kwotę 34,5 miliona euro z unijnego budżetu.

Szanse na odzyskanie 34,5 miliona euro z unijnej kasy są coraz mniejsze, ale Polsce formalnie przysługuje jeszcze odwołanie, do Trybunału Sprawiedliwości Unii. Sprawa dotyczy milionów euro brukselskich przyznanych kilka lat temu "obszarom wiejskim".

Ludowcy, którym w rządzie przypada zaszczytny udział w sprawowaniu politycznej opieki nad wsią i rolnictwem w kraju, dali się złapać kontrolerom unijnym, na niezgodnym z prawem rozdysponowaniu pieniędzy unijnych. Chodzi o – jak to nazwano dyskretnie - "uchybienia w systemie wcześniejszych emerytur, wypłacanych z funduszu na rozwój obszarów wiejskich".

Komisja Europejska zarzuciła rządowi w Warszawie, w lutym 2013 roku, kiepską, właściwie niedostateczną kontrolę wypłat pieniędzy. Jak podkreśliła, nie ma pewności czy wszyscy, którzy otrzymali emerytury, "byli rzeczywiście wcześniej rolnikami".

Rząd polski długo spierał się z Komisją Europejską o definicję prowadzenia działalności rolniczej, która ma być podstawą przyznawania wcześniejszych emerytur. W końcu zaskarżył decyzję Brukseli do sądu unijnego. Sędziowie, po blisko dwuletnim badaniu i postępowaniu, przyznali rację Komisji Europejskiej. Według nich, Komisja prawidłowo określiła warunki przyznania świadczeń, ograniczając je do gospodarstw większych, z pominięciem słabiej rozwiniętych i mniej rentownych.

Teraz decyzja należy do polskich władz: czy pogodzą się z orzeczeniem unijnego sądu i utratą 34,5 milionów euro, czy też odwołają się do europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej dokonuje wykładni prawa UE, aby zapewnić jego stosowanie w taki sam sposób we wszystkich państwach. Także rozstrzyga spory prawne między rządami Unii a jej instytucjami. Trybunał rozpatruje również sprawy osób fizycznych, przedsiębiorstw czy organizacji, które uważają, że instytucje UE naruszyły ich prawa.
Źródło: gospodarka.dziennik.pl.

Stanisław Cybruch

Na zdjęciu ilustracyjnym - Berlaymont - główna siedziba Komisji Europejskiej w Brukseli. Foto: garnek.pl.google.com.