Wpis z mikrobloga

"Wysłać broń na Ukrainę? Poparcie Amerykanów rośnie"

http://www.tvn24.pl/ukraina-rosnie-poparcie-amerykanow-ws-wyslania-broni,518548,s.html

Propaganda w ruchu, pokażmy oświecony naród amerykański jako wzór dla nas. 14 lat temu też wszyscy w JuESej popierali inwazję na Afganistan, na kraj, który ani on sam ani żaden z narodów jego zamieszkujących nie miał nic wspólnego z zamachami na WTC. Potem dwa lata później tak samo ogromne poparcie w inwazji na Irak, który jak się okazał winny był tylko temu, że panowała tam dyktatura (jakich wiele na świecie; Amerykanom już nie przeszkadzało najechać Afganistan z O'Zbekistanu, dyktatury Islama Karimova, który rozstrzeliwuje demonstracje, tak po prostu, z ostrej (czyt. Masakra w Andiżanie)).

Nie muszę mówić, że obie wojny wszczęte przez Amerykanów są jak na razie nieosiągalne dla Rosji. W liczbie ofiar.

#!$%@?ć nasze media, #!$%@?ć naszą propagandę, a już na pewno #!$%@?ć Stany Zjednoczone. Współpracować tylko na tyle ile musimy w sferze obronności... bo w którymś sojuszu musimy być.

#geopolitka #historia #afganistan #irak #wojna #ukraina
  • 37
  • Odpowiedz
@Nero12: ale mieli wspólnego sporo z Al-Kaidą. Poza tym Amerykanie wsparli jedną ze stron walczących w wewnętrznym konflikcie Afgańskim. Stronę przegrywającą i walczącą o państwo afgańskie. Z moralnego punktu widzenia stronę 'dobrą'.

Amerykanie (a z nimi całe NATO, łącznie z nami) stracili miliardy dolarów i życie tysięcy żołnierzy żeby wykopać talibów, odbudować struktury państwowe w Afganistanie i przywrócić tam przedwojenną normalność.

O ile można mieć wątpliwości co do powodów wkroczenia wojsk
  • Odpowiedz
@Nero12: o interwencję poprosił legalny, uznawany przez ONZ rząd Afganistanu. Talibowie przejęli od niego władzę nad większością kraju. To, że spartaczyli później jest inną sprawą, ale sama interwencja była w pełni legalna.
  • Odpowiedz
@Baron_Al_von_PuciPusia: Porozumienie nastąpiło już po inwazji więc nie ma znaczenia.

Nie mieli powiązań z Al Kaidą. Ideologicznie byli spokrewnieni przez Islam ale Talibowie to Sufizm, a Al Kaida to Wahabizm. Elementarna wiedza z Islamu kolego.

Nie rozumiesz Wojny w Afganistanie. Stracił podatnik amerykański, podatnik europejski ale nie amerykańskie firmy do których się pompuje i pompowało gigantyczne publiczne pieniądze. Modelowy proces drenowania publicznych pieniędzy w prywatne ręce. Więc to Ty manipulujesz tym
  • Odpowiedz
Nie mieli powiązań z Al Kaidą. Ideologicznie byli spokrewnieni przez Islam ale Talibowie to Sufizm, a Al Kaida to Wahabizm.


@Nero12: Nie mieli powiązań, ale jednocześnie walczyli wspólnie z jednym wrogiem i wspierali Talibów przy pomocy broni. Litości.
Jak się jeszcze wspomni o ich współpracy z pakistańskim wywiadem to jeszcze ciekawiej się robi.
  • Odpowiedz
@Baron_Al_von_PuciPusia: No to mówię, że ideologicznie byli blisko. Wiem, że pakistański wywiad wspierał Talibów. Nie są dla mnie wzorem, tak samo jak Assad, Husejn czy Miloszević ale pewne rzeczy trzeba nazywać po imieniu. I jasno powiedzieć, że mordowanie w imię wmówionych nam celów nie jest dobre. Afganistanowi nie pomogliśmy, po prostu przelaliśmy nasze pieniądze z podatków do prywatnych korporacji i skorumpowanego rządowi po to aby w ogóle chciał jako tako wspólpracować.
  • Odpowiedz
@Einher: #czarno rozdana. Tak, ograniczam ilość rozmówców, zależy mi na jakości dyskusji, a nie oblewaniu się gównem. na jutubie sobie każdym może komentować moje filmy i tam mam na to #!$%@?, tutaj jeśli piszę wpis to oznacza, że chce wartościowej dyskusji, a nie jednostronnego przekazu (jakim z grubsza jest YT)
  • Odpowiedz
@Nero12: Twierdzisz, że nie mieli powiązań, co cytuje. I to jest bzdurą bo przecież mieli nawet wspólne jednostki milicji i tak jak pisałem wspierali się w walce, dostarczaniu broni czy też informacji wywiadowczych.

Amerykanie nie zaatakowali talibów dlatego, że ci mieli zaatakować WTC. Tak jak piszesz:

(...) popierali inwazję na Afganistan, na kraj, który ani on sam ani żaden z narodów jego zamieszkujących nie miał nic wspólnego z zamachami na WTC
  • Odpowiedz
@Baron_Al_von_PuciPusia: Okej faktycznie troche przeholowałem, bo relacje na linii Al Kaida - Talibowie istniały. Nie były bardzo silne (analogicznie do tych np. w Syrii) i stąd ich umniejszenie. Talibowie też nie partycypowali w żaden sposób w ataku na WTC. Ale tak, oczywiście cieszyli się z niego.

Po drugie no właśnie, dużo ważniejszy dla przewrotu Talibów było wsparcie ISI, a nie Al Kaidy.

Tak, obozy szkoleniowe były. A Sojusz Północny prosił o
  • Odpowiedz
A Ameryka ma w zasadzie więcej wrogów niż przyjaciół więc w zasadzie to powinni wg tego wzorca pół świata najechać.


@Nero12: I znowu...
Rozróżnij może 'wrogów' mówiących jakie to złe USA jest od wrogów, którzy są sojusznikami grup/państw przeprowadzających ataki militarne/terrorystyczne na USA.
  • Odpowiedz