Wpis z mikrobloga

@krulgimby: to taka buła chleba jak na to mówią na Białostocczyźnie. Ogólnie bochenek, który normalnie w Polsce spożywa niewielka rodzina w jeden dzień, tu uważana jest za kanapkę na lunch. I nie ma ściemniania. Jakby nie była napakowana szynką i serem do brzegów, to taki 160 kg. budowlaniec mógłby wrócić do sklepu z reklamacją. Głodny grizzly to zły grizzly ;>
  • Odpowiedz
buła chleba jak na to mówią na Białostocczyźnie


@ArschGesicht: czo xD Mireczku, rasowy śledź hier i nigdy tego nie słyszałem xDD

Tak swoją drogą to powinieneś pomyśleć nad założeniem jakiegoś tagu dot. swoich wpisów na temat życia/ciekawostek w Kanadzie. Ot byłoby łatwiej wyszukiwać bo content dobry.
  • Odpowiedz
To prawda ze w Kanadzie jarają zielsko na ulicach?


@WieslawWojnar: w Vancouverze i okolicach jak najbardziej.

@jaywalker: Buła chleba i plus dodatni to dwa zwroty, które właśnie w okolicach Białego nieraz słyszałem. Często tam jeździłem, bo także stamtąd pochodzę ;>
  • Odpowiedz