Wpis z mikrobloga

Czy jest tu ktoś kto zajmuje się #freelance od dłuższego czasu i ma rozeznanie w podatkach poza DG?

Chodzi mi o to czy jest jakiś limit zleceń/kwot ( #programowanie #grafika) które można zrobić bez zakładania DG, czy ogólnie jest burdel i nikt nic nie wie? Bo lat temu kilka żaden urząd nie był w stanie podać żadnych konkretów.
#dzialalnoscgospodarcza #firma #podatki
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@ewolucja_myszowatych: Przypuszczam, że chodzi ci tutaj konkretniej o umowy o dzieło a konkretnie wszelkie umowy cywilno-prawne. Te teoretycznie możesz sobie rozliczać do dowolnej kwoty jako osoba fizyczna (prywatna).

Jest coś takiego jak próg powyżej którego trzeba przechodzić z prowadzenia księgowości uproszczonej (KPiR) na księgowość pełną - 1,2 mln EUR przychodu. Ale to dotyczy AFAIR jedynie działalności gospodarczych.

Wg mnie jeśli myślisz o jakichkolwiek liczących się przychodach z własnej działalności warto
  • Odpowiedz
@ewolucja_myszowatych: Klucz leży w definicji czym jest działalność gospodarcza. Prawo mówi że jest to działalność wykonywana w sposób zorganizowany i ciągły. Interpretacja tego zależy od urzędu skarbowego, jeden nie przyczepi się nigdy a inny będzie miał problem za parę zleceń. Wszyscy analizują, jedni tak, drudzy inaczej. Też przerabiałem temat wielokrotnie, znam osoby które robią dużo zleceń na umowy, znam też takie które się boją i wolą DG, nie znam za
  • Odpowiedz
@Saeglopur: właśnie chodzi mi o cywilno-prawne, uod, freelancer w sumie ma bardzo małe koszty, powiedzmy - okołokomputerowe i nie musi na dobrą sprawę zakładac działalności tylko pod odzysk kosztów. Tylko cały czas sprawa umów o dzieło jest niejasna i chętnie poczytałbym opinię kogoś kto narobił tych umów setki w pełni legalnie.
  • Odpowiedz
@ewolucja_myszowatych: Możesz wystąpić o indywidualną interpretację podatkową, ale wątpię aby w takim przypadku odpowiedź była precyzyjna i jakkolwiek wiążąca. Jeżeli zarabiasz tyle, że stać Cię na DG, ale jednak dalej jej nie chcesz, to najlepiej zrobisz jak wybierzesz się do księgowego po poradę.Jeżeli nie odpowie jednoznacznie to przynajmniej poda jakieś widełki z doświadczenia swoich klientów, no i zawsze będzie do kogo się zgłosić w razie problemów.
  • Odpowiedz
@ewolucja_myszowatych: No to możesz korzystać nadal z umów cywilnoprawnych. To absolutnie nie jest dziki zachód bo wszystko jest wyjątkowo uregulowane ale po prostu nie ma górnego progu powyżej, którego musisz odchodzić od takich form wynagrodzenia. Wg mnie jednak zwyczajnie się to nie opłaca przy większej skali działania.
  • Odpowiedz
Setek umów o dzieło nie zrobiłem, ale kilkanaście na pewno, zanim założyłem DG.
Wtedy próg, od którego człowiek stawał się VATowcem wynosił 50 000/rok. Obecnie jest więcej (chyba 150?) Nawet powyżej tego progu można było pozostać na UoD, ale wtedy trzeba do rachunków doliczać VAT, którego nie można odzyskać, więc zabawa przestawała mieć sens.
Trzeba pamiętać przy UoD, że to ma być dzieło, [jednorazowe] zrobienie czegoś. Np. zagranie w knajpie na sylwestra
  • Odpowiedz
@alosha: Jak byłem u księgowej i powiedziałem jej jak pracuje (tak jak ty) to była zdziwiona, że nie mam jeszcze DG. I założyłem (i nie jestem zadowolony) DG ale może to zła księgowa była ;P
  • Odpowiedz
@saund: Może tak, może nie. Nie ma niestety w PL czegoś takiego, jak "uniwersalna porada podatkowa", bo prawo może i mamy jednakowe, ale interpretacja zmienia się co urząd skarbowy.
Przy okazji zawołam @ewolucja_myszowatych, bo poprzednio zapomniałem.
  • Odpowiedz