Wpis z mikrobloga

Publiczność koncertowa ma to do siebie, że lubi sobie czasem w rytm muzyki poklaskać. Sęk w tym, że często robi to po prostu źle. Dotyczy to klaskania do piosenek wywodzących się z kręgu szeroko pojętej „czarnej muzyki” (przede wszystkim jazzu, bluesa, soulu, rapu, ale także rocka i popu), gdzie w utworach z klasycznym metrum 4/4 przyjęło się klaskać na 2 i 4. Czarnoskórzy ludzie mają to niejako we krwi i w naturalny sposób klaszczą właśnie na 2 i 4. Tymczasem biali mają skłonność do klaskania na 1 i 3, co nie brzmi najlepiej i dla wielu muzyków jest czymś niezwykle irytującym.

Taka sytuacja, czyli klaskanie na 1 i 3 zamiast na 2 i 4, przydarzyła się swego czasu Harry’emu Connickowi Jr. podczas występu we Francji. Muzyk jednak zareagował na to z niebywałą klasą. Otóż podczas swojej solówki w sposób niemal niepostrzeżony dodał on do jednego taktu jedną nutę, co poskutkowało tym, że nieświadoma niczego publiczność nagle zaczęła klaskać na 2 i 4.

Zabieg ten można usłyszeć około 40 sekundy poniższego filmiku](https://www.youtube.com/watch?v=yD3iaURppQw)

#muzyka #ciekawostki
  • 2