Wpis z mikrobloga

I nadal nie rozumiem, czemu dali nieotwieralne okna (architekt here).


@wspodnicynamtb: Założenia były dobre. Całość spieprzył fakt, że budynek to inwestycja unijna i przez czas trwania projektu nie można było nic w nim modyfikować/wymieniać. A że na agregat klimatyzacyjny spadło drzewo to zrobiło się ciepło. Nie mniej jednak sale wykładowe są klimatyzowane, więc miło się wchodzi na wykłady
inwestycja unijna i przez czas trwania projektu nie można było nic w nim modyfikować/wymieniać. A że na agregat klimatyzacyjny spadło drzewo to zrobiło się ciepło


@a231: No nie, zakaz modyfikacji dotyczący inwestycji finansowanych ze środków unijnych chyba raczej nie obejmuje naprawiania awarii wywołanych sytuacjami losowymi... Inaczej, gdyby np. na drodze finansowanej ze środków unijnych zepsuła się - załóżmy - sygnalizacja świetlna, to nie można byłoby jej naprawić. A gdyby zepsuł się
@raj: @a231: nic się nie zepsuło... Rektor tłumaczył kiedyś, że mają problem z architektem, który ma prawa autorskie do obiektu ze względu na jakieś tam konkursy nagrody i inne pierdoły. Przez to bardzo ciężko wprowadzic jakieś modyfikacje, m.in. klimatyzację korytarzy. Z tego co pamiętam to wentylacja nawiewna miała być realizowana przez powietrze pochodzące z wymienników ciepła - przy zastosowaniu takiego przeszklenia jednak to gówno daje.