Aktywne Wpisy
LebronAntetokounmpo +707
Najbardziej nieistniejący problem Polski XXI wieku: galerianki. Nikt nie widział, nikt nie słyszał a film i setki artykułów, tysiące gniewnych komentarzy o tym powstało.
#polska #prostytucja
#polska #prostytucja
Kam_sekwaw +155
Mieszkam od trzech lat w #niemcy. Pracuję jako kierowca autobusu. Miesięcznie ze wszystkim (nadgodziny, weekendy, dni świąteczne, dodatek nocny, premie itp.) śtednio zarabiam 2700 euro netto miesięcznie. Tydzień pracy to 37.5 godzin (związki walczą o 35 godzin). Urlop to 30 dni w roku (związki walczą o 34).
Za zwykła pracę po kursie, który można zrobić w 4 miesiące stać mnie na wynajem 40 m2 mieszkania, które znajduje się 30 minut komunikacją
Za zwykła pracę po kursie, który można zrobić w 4 miesiące stać mnie na wynajem 40 m2 mieszkania, które znajduje się 30 minut komunikacją
W zeszłym tygodniu sprzedaliśmy Corollę z 2007 roku, 1.4 D4D, 241000 km.
Udało kupić się "tanio", można było wystawić "tanio" czyli w atrakcyjnej cenie na allegro.
W pierwszy dzień 5 telefonów - 4 ze wschodu (Ukraina, Mołdawia) 1 z Polski.
Klienci ze wschodu to handlarze, każdy chciał wpłacić zaliczkę, zabrać auto w ciemno itd. Jako, że nie lubimy takiej formy sprzedaży, a jeden z Ukraińców uparł się, że za 3 dni będzie po auto i weźmie za ustaloną kwotę, zgodziliśmy się przytrzymać mu samochód bez zaliczki, pod jednym warunkiem, że za 5 godzin mamy klienta z Polski i jeśli on tego auta nie weźmie, to mu je przytrzymamy.
Przyjeżdża klient z Polski. Żaden cwaniak, zwykły ojciec rodziny. Jedynym plusem było to, że był "grzeczny". Same oględziny zaczęły się od narzekania, że on takiego szuka, ale dwa już mu poszły spod nosa, że nasz ma taki duży przebieg (ok 34000 km po Niemczech rocznie to aż tak dużo? ) i czy aby przypadkiem nie zostawia za sobą wielkiej czarnej chmury. No cóż, auto z najlepszego okresu bo na wtryskach Boscha, bez dwumasy i DPF a sam silnik na łańcuchu. Silnik pszczółka, wszystkie serwisy rok rocznie w jednym serwisie TOYOTA / LEXUS. Wnętrze auta prawie jak nowe. Auto bezwypadkowe, malowany jeden błotnik, gościu został o wszystkim poinformowany, do niczego się nie przyczepił, jazda próbna na plus. Kupujący zaczął sprawdzać różne dziwne rzeczy, czy żarówka od tablicy świeci, czy radio dobrze fale ściąga, nie zwrócił uwagi na rzeczy, jak stan blacharki itd, jednym słowem widać od razu, że LAIK. Oględziny trwały półtora godziny. Decyzja zapadła na plus... ale powiedział, że musi przedyskutować zakup z żoną i synem.
Wieczorem grzecznie zadzwonił i poinformował, że rezygnuje z zakupu, bo jednak kupuje na lata i chce mniejszy przebieg.
OK, przyjechali chłopaki z Ukrainy, za przytrzymanie auta przywieźli wagon fajek i odjechali Toyotą z uśmiechem na twarzy.
I teraz puenta... klient z Polski chociaż grzeczny, zostanie tak zrobiony w wała, że aż mi go już szkoda. Kupi takiego Diesla z wyregulowanym przebiegiem do 140000 km i będzie dalej jeździł, szczęśliwie zadowolony.