Wpis z mikrobloga

Muszę sie wam pochwalić/wyżalić. Zapomniałam jak to się chodzi po świeżym śniegu, zapomniałam, że ślisko, a i adidaski nie najlepsze na śnieg są. No więc szłam sobie ciesząc gałki na widok śniegu, kogoś tam sobie niedaleko zobaczyłam znajomego. A, że ktoś lubiany to chciałam podbiec i na szyję się rzucić..zaczęłam biec i przed samym "ktosiem" się poślizgnęłam, pojechałam trochę na tyłku przy okazji zwalając na siebie "ktosia". Oboje w śmiech, wstać w rechocie się nie dało a babulka szła obok i hasło zarzuciła "że teraz to młodzież nawet na dworze myśli o zgrzeszeniu, tylko dzieciaki sobie robią!" :D

Koniec! :D
  • 19