Wpis z mikrobloga

@Spizgany_Majk: jak nie ustaliłeś szczegółów z klientem na początku - to już chyba za późno na takie pytanie. Ja aby uniknąć takich sytuacji umawiam się tak:
- w ramach ustalonego wynagrodzenia klient otrzymuje od 2 do 5 propozycji (zależy jak bardzo potrafił sprecyzować swoje wymagania - to też ma wpływ na cenę). W tej kwocie uwzględnione są też 2 poprawki wybranej propozycji. Klient na dzień dobry otrzymuje informację o kosztach dalszych
@Spizgany_Majk: Generalnie powinno zawierac sie w umowie ile poprawek duzych i malych przysluguje klientowi. Ale pewnie umowy niet albo nie zawarte, wiec ja bym zrobil tak: oszacuj ile bys zarobil na godzine bez absurdalnych poprawek klienta. Pozniej sprawdz ile spedziles realnie z poprawkami i przemnoz przez godzinowke. Wszystko opiera sie o twoje "wymyslone" dane, ale tak to powinno dzialac, bo inaczej klient sie nie nauczy. Pozniej dodaj cos ekstra, zeby bylo
@Spizgany_Majk: Nie miałem na szczęście takiego przypadku - ale raczej potraktowałbym zrobienie kolejnej propozycji jako jedną z dwóch poprawek. Nie mam pomysłu też co zrobić w przypadku kiedy finalnie nie dojdzie do akceptacji - zostawić sobie zaliczkę, oddać ją, czy żądać zapłacenia całej kwoty?
@Miczogen: Też się nad tym zastanawiam bo nie miałem jeszcze sytuacji, żeby nie doszło do akceptacji któregoś projektu. Ale pomyślmy rozsądnie, kiedy malarz pomaluje Ci ścianę a Tobie się nie spodoba (nie przez defekty czy coś takiego, myśl jak klient ;D) to płacisz mu całość. Bo godziny pracy leciały. Tak samo z nami. Pracujemy więc nie można sobie zamówić 20 wersji loga, a na końcu powiedzieć nie akceptuję żadnego proszę o