Wpis z mikrobloga

Macie jakieś sposoby na agresywne psy? Biegam w okolicy gdzie ludzie mają w dupie to, że ktoś może zostać pogryziony. Wczoraj było niezłe combo bo najpierw wyskoczyły do mnie trzy psy myśliwskie, których właściciele sobie piwkowali, na szczęście psy ich usłuchały i obyło się bez szwanku, chwilę później goniła mnie jakaś mieszanka charta. Małych kundli, yorków itp szczuropsów nawet nie liczę. Biegam ok. 18-19 jak jest już ciemno, niestety wcześniej nie dam rady, zmiana trasy też nie wchodzi w grę. Kupić gaz? Paralizator? Biegać na wszelki wypadek z nożem?
#bieganie
  • 17
  • Odpowiedz
, yorków itp szczuropsów nawet nie liczę. Biegam ok. 18-19 jak jest już ciemno, niestety wcześniej nie dam rady, zmiana trasy też nie wchodzi w grę. Kupić gaz? Paralizator? Biegać na wszelki wypadek z nożem ?


@Crimson_Ghost: Gaz, ewentualnie pistolet hukowy, fajnie ucekają :D
  • Odpowiedz
@Crimson_Ghost: nieprawda. Teściowie się wyprowadzili na wieś, taką prawdziwą wieś. Ludzie tam mają od cholery psów i często duże i zostawiają otwarte bramy, więc psy sobie łażą wszędzie. No i teściu poszedł sobie wieczorem na spacer, zawsze brał gaz na wszelki wypadek i biegnie na niego bydle. Psik gazem, pies ryje o ziemie pyskiem, a właściciel się śmieje "i dobrze ci tak #!$%@?" :D Także z autopsji - gaz dobrze działa
  • Odpowiedz
@Crimson_Ghost: Ja nie wiem, nigdy nie tesowałem niczego takiego w praktyce, ale o ile się nie myle gdzieś gdzie reklamowali gaz twierdzili, że jest skuteczny także na psy.

I jak kiedyś było na wykopie AMA z jakimś listonoszem to on coś pisał o noszeniu gazu pieprzowego który może użyć gdy np jakiś agresywny pies wyskoczy zza drzwi i go zaatakuje.
  • Odpowiedz
Gorzej jak sam siebie załatwię tym gazem :D
@seoama: No właśnie ja biegam w takim miejscu, ludzie mają tam domki letniskowe, a kto mieszka na stałe ma wielkiego psa. Najbardziej lubię przebiegać koło lichego ogrodzenia, za którym szaleje owczarek podhalański - obaj wiemy, że to tylko kwestia czasu, aż ogrodzenie pewnego pięknego dnia się podda :(
  • Odpowiedz
@Crimson_Ghost: kup gaz, który wypluwa strugę jakby pajęczyne - cholera, nie pamiętam jak to się nazywa. Ale nie jest jak dezodorant, tylko wypuszcza właśnie pod ciśnieniem strugę jakby żelu tego gazu, który się przykleja do twarzy - nie ma opcji, żeby samego siebie tym potraktować strzelajac gazem pod wiatr.
  • Odpowiedz
@Crimson_Ghost:
Na psy gaz pieprzowy działa skuteczniej niż na ludzi, bo one nie mają tam czegoś w oczach (kanalików łzowych?), dlatego są takie specjalne wersje o zmniejszonej „ostrości”.
@seoama:
Pewnie masz na myśli gaz w piance — to dobra rzecz do używania przy wietrze i w pomieszczeniach.
  • Odpowiedz