Wpis z mikrobloga

No i #!$%@?.
Znalazłem team do pykania, szukali piątego. Dołączyłem na tsa, spoko typy, odpalamy meczyk. Dwóch rangi takie jak moja. Jeden typ LEM, jeden supreme. Mirage. Zaczynamy CT, spoko. Otwieram, bo jakże inaczej. Niestety MM, bo nie mieli czasu na szukanie faceitów itp.
Lekkie lagi w CT, spoko, otwieram motzno anyway. Resetuję rounter. Just in cause.
Całe TT 150-300 pingu. Zamykałem. Przegraliśmy. Nie zostałem przyjęty. Super partia. Teraz siedzę w kącie i płaczę. Po cichu.

  • 7