Wpis z mikrobloga

@sledz: Nie podłamuj się, ja przez 8 miesięcy grałem w kółko w górę i w dół na NL2. Ucz się + staraj się nie podejmować decyzji pod wpływem emocji i będzie szło do przodu :)
@Lanza: nie no siedze na tym NL nie ma tragedii, ide na plus ale b wolno. Ratuje mnie uwalnianie bonusu bo już chyba 3 dychy dostałem + niecałe 3 ugrane. Myślę nad sng, bo z głupa czasami jakiego zagram, i udaje sie dojść do płatnych, czasem wygrać (oczywiście mówię tutaj o śmiesznych kwotach, więc nie wiem jak jest trochę wyżej). Ale powoli BR się buduje, ale chce się przenieść na inny
@sledz: Coz, ja tez skakałem po sng i cash ze 4 razy, ostatecznie zostaje przy cash, duzo większa swoboda, bo odchodze od stołów kiedy chcę a nie kiedy kończę :)
@Lanza: no to też właśnie mnie trzyma przy cash.
Ale wiesz, jakoś turnieje/sng kuszą wygranymi ;)

A tam trochę z innej beczki, na jaki limit trzeba wejść, żeby można już coś tam sobie wypłacić, nie wiem na początek kwestia 100$ miesięcznie. Wiem, że to będzie zależeć od kilku czynników, ale wiadome ze na NL2 raczej o wypłacie nie ma co myśleć.
@sledz: Myślę, że nie ma co się bawić w wypłaty poniżej NL25, bo szkoda marnować kasy żeby się rozwijać i iść wyżej.

100$ to już na NL5 można mieć spokojnie profitu w skali miesiąca, zależy ile grasz :)
@Lanza: odnośnie pierwszego rozdania, piszesz że nie chcesz Ax a sizing dobierasz bardzo atrakcyjny dla każdego Ax. x/r spoko ale więcej bo chcesz value od overpar i właśnie źle callniętych Ax na które jesteś daleko z przodu.