Wpis z mikrobloga

@grucha_: Głównie 125 i 128. Na moim odcinku korków nie ma, ani przed pracą, ani po. Tylko jeśli one są zawsze po czasie, to po wała taki rozkład.
@fidel: 5 dni to trochę mało na wyrabianie sobie zdania. Ja tam nie narzekam. Tak po prostu jest w zasadzie w każdy mieście w porannych i wieczornych godzinach szczytu. Poza nimi raczej jeżdżą punktualnie.
@fidel: Na Twoim odcinku nie ma, ale gdzie indziej łapią opóźnienie. Na przykład 125 utyka rano na Pilotów jadąc w stronę centrum. Jak już się przebije, to potem może nie stoi za bardzo więcej, no ale już nie nadrobi.
@jakubste: Ale ja rano jadę NA Pilotów, a przecież 125 nie jeździ w pętli, na jakiś czas między kursami, który powinien skompensować straty na poprzednim.
@fidel: hehehe, zdziwiłbyś się. Nie wiem jak jest na 125 akurat, ale na przykład takie 52 na Czerwonych Makach ma dosłownie 2-3 minuty luzu i hajda z powrotem. I to rozkładowo. Często tego czasu na końcówce zwyczajnie jest za mało.
Jak patrzę na 125 to np. w porannym szczycie dojazd na Złocień ma 8:26, a odjazd 8:36. Tyle, że jakieś nadmierne eksploatowanie kierowców, to też nie jest wybitne rozwiązanie. IMO wystarczyłoby urealistycznić nieco rozkład, od czegoś mają te GPSy w samochodach. Wystarczy przeanalizować dane. Ba, nawet jeśli nie m gps w pojazdach, to z jakdojadę można wyciągnąć takie informacje. Tym bardziej, że Krakowski MPK przecież z nimi współpracuje.