Wpis z mikrobloga

Wychodzi na to, że wczorajsza wywrotka na #rower poważnej krzywdy mi nie wyrządziła. Na rtg ortopeda niczego się nie dopatrzył. Dostałem leki przeciwbólowe i mam się oszczędzać przez kilka dni. Czuję się już wiele lepiej, chociaż noga dalej klepie niemiłosierne i trochę jest zdrętwiała. Mam nadzieje, ze już nie wróci ból jakiego doznałem o poranku, kiedy musiałem się zebrać do szpitala. W mojej skali bólu, ten był poza skalą.
  • 4
  • Odpowiedz
@michnic: ale jak to? przeciez rower mial byc niesamowicie bezpieczny i nie powodowac kontuzji... a tu piszesz lekarz, oszczedzanie sie itp... zaraz cie tu ewangelisci rowerowi zjedza ze robisz im czarny pijar:)
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@platynek: Ciekawe ile wczoraj było pieszych na urazówce.

Tak na marginesie, to gdyby miasto dbało o DDR jak o chodniki, to by na nich lodu nie było.
  • Odpowiedz
@platynek: Ciekawe ile wczoraj było pieszych na urazówce.


@michnic: Wedlug rowerzystow bycie rowerzysta jest bezpieczniejsze (wyczytali to w sewiku, ale tam sa tylko zgony, wiec wedlug nich twoj wypadek nie mial miejsca)
  • Odpowiedz