Wpis z mikrobloga

Uno.

Dos.

Tres.

Cuatro.

Cinco.

STOP!

Dziś policzymy tylko do Uno. Bo na Uno przyszła pora.

Pierwszy singiel wydany przez Muse.

Pojawił się na epce Muscle Museum ale w takiej samej wersji jak na płycie.

Podczas nagrywania Uno na Showbiz wybuchł wzmacniacz, to samo miało miejsce podczas nagrywania Escape.

Tytuł piosenki oznacza jeden po hiszpańsku.

Sama piosenka jest o niszczeniu swojego potencjału lub przyszłości.

Uno prawdopodobnie opowiada o tej samej osobie co ma to miejsce w "Hyper Music" oraz "Hate This & I'll Love You"

Ktoś kto był związany z zespołem przed ich sukcesem, ale Matt miał powód by tę osobę znienawidzić.

(Podobnie jak ma to miejsce w Sunburn, które jak wiecie opowiada o dziewczynie która była związana z zespołem,

a którą teraz Matt żałuje że zostawił przed tym jak im się udało.

Do Uno nagrano dwie wersje teledysków (podobnie jak do Stockholm Syndrome)

Nie będę o nich opowiadał tylko dam wam linki do tych wersji i zobaczycie różnice.

Wersja 1 - z dźwiękiem

Wersja 2 - bez dźwięku

Uno było grane jako opener czyli piosenka która otwiera występ na występach w latach 99-00.

Od Listopada 99' Uno było poprzedzane whammy jam'em i miało to miejsce co najmniej do Marca 00'

Podczas przynajmniej jednego występu ( w La Cigale, Paryż 17/04/2001) Uno przedstawiane było jako: "You Could Have Been Number One"

Po wydaniu "Orgin of Symmetry" zaczęto ją grać bardzo rzadko co skończyło się ostatnim występem live tejże piosenki 11/11/2003


#muse #randallpoleca #muzyka