Wpis z mikrobloga

@n0rex: Przecież tak się chyba wszędzie robiło. U mnie zawsze dziadek kubeł na śmieci przestawiał na posesję, a furtkę i bramy spinał kłódką, żeby nie wynieśli.
  • Odpowiedz
@n0rex: Mieszkam na wsi trzeci rok i chowanie bram i bramek od domu to coroczna tradycja(mała wieś 100osób), kto nie schowa ten będzie jej szukał;) hehhe
  • Odpowiedz
@n0rex: nie w sylwestra tylko dzisiaj po pasterce. Co roku starzy moi szukaja w okolicy :) Dodam żę sciągają kawalerzy w domach gdzie są panny na wydaniu. Ale jak popija za bardzo to po kolei wszystkie które się da leca :)
  • Odpowiedz
@n0rex: u dziadka też jest taka tradycja nazywano ją despetką (okolice Brzeska, Bochni), a u 2 dziadka pod Włocławkiem psocą ale na Wielkanoc malując wapnem "żur" na elewacjach domów.
  • Odpowiedz
Na bramy to się chodziło za gówniarza po "pasterce" w #malopolska #tarnow. Raz wyprowadziliśmy jednemu gosciowi wóz ze stodoły i zaparkowaliśmy na srodku ronda na drodze wojewódzkiej. Piękne czasy (,)
  • Odpowiedz