Aktywne Wpisy
RyanWolf +369
Jeśli ktoś broni Biedronki tekstem "wystarczy czytać, co napisane", choruje na wybitne upośledzenie. Patrzę już dwa razy zawsze, żeby sie nie naciąć i co? Taki wał. Te #!$%@? wymyślają co rusz nowe myki, żeby naciąć klienta. Miałem mozarelle galbani po promocji, myślę - wezmę. Miała być po 2.5. Podchodzę, upewniam się, że to TA SAMA galbani, do koszyka. Przy kasie - nie ma promocji. Ki czort. A nie ma promocji, bo w
SebastianDosiadlgo +181
JESTEM p0lką
SILNĄ, MĄDRĄ, KOBIECĄ
PEWNĄ,
SIEBIE NIEZALEŻNĄ
TROSKLIWĄ ZABAWNĄ, BEZPOŚREDNIĄ
DO BÓLU SZCZEHĄ
#p0lka #bambusowylas #polska
SILNĄ, MĄDRĄ, KOBIECĄ
PEWNĄ,
SIEBIE NIEZALEŻNĄ
TROSKLIWĄ ZABAWNĄ, BEZPOŚREDNIĄ
DO BÓLU SZCZEHĄ
#p0lka #bambusowylas #polska
"Kara jest także rodzajem lekarstwa" – rzekł Arystoteles. Ale, jakim i dla kogo, skoro wiadomo, że kara za grzechem chodzi? - Odpowiedz nam narodzie…
Polska ma nie tylko problemy polityczne z walczącą partią Jarosława Kaczyńskiego, ale i z walczącą przeciwko rządowi w Warszawie, Brukselą. Bo za słabo promuje inwestycje i stosowanie odnawialnych źródeł energii (OZE). Z tych względów Unia Europejska chce ukarać władze Polski za nie wdrożenie dyrektywy o OZE. Było na to ponad rok czasu.
Przed zapadnięciem decyzji w naszej sprawie, kiedy przed rokiem Komisja Europejska wniosła sprawę do Trybunału, rzecznik Trybunału Sprawiedliwości UE, stwierdził trzy dni temu, że Polska powinna być ukarana za niewdrożenie dyrektywy o odnawialnych źródłach energii (OZE), kwotą 61 tys. euro, za każdy dzień opóźnienia.
Sprawa karna została założona w marcu 2013 roku, za ociąganie się władz Polski we wprowadzaniu w życie dyrektywy, która zaleca, aby osiągnąć do 2020 roku w Unii Europejskiej, 20-procentowy udział energii odnawialnej – informuje portal http://www.biztok.pl/gospodarka/61-tys-euro-kary-dla-polski-za-kazdy-dzien-zwloki_a19286. Członkowskie kraje unijne miały czas na jej wdrożenie do 5 grudnia 2010 roku.
Komisja Europejska początkowo zaproponowała karę dzienną w wysokości 133 tys. euro, płatną od dnia wyroku, do wdrożenia przepisów nałożonych przez UE. Polska wprowadziła jedynie część przepisów, dlatego kwotę obniżono do 61 tys. euro. Ale od czasu wniesienia w sprawy do Trybunału, w 2013 roku, Polska nie poczyniła żadnych kroków, aby wdrożyć dyrektywę i uniknąć kary.
- Na dzień analizy przez Trybunał Sprawiedliwości UE, okoliczności faktycznych, Polska nadal nie dokonała transpozycji do prawa krajowego niektórych przepisów dyrektywy, ani nie przekazała Komisji Europejskiej wystarczających środków transpozycji – wynika z opinii rzecznika Trybunału.
Nałożona kara, według rzecznika TS UE, ma skłonić (zmusić) Polskę "do podjęcia środków niezbędnych dla położenia kresu stwierdzonemu uchybieniu i do zapewnienia pełnej transpozycji dyrektywy" unijnej. Obecnie Sejm ciężko pracuje nad projektem ustawy dotyczącej zmiany systemu wsparcia dla OZE w kraju.
Jeżeli Trybunał Sprawiedliwości UE, uzna skargę Komisji Europejskiej to za 10 dni zwłoki we wprowadzeniu dyrektywy o OZE, wycieknie z budżetu polskiego państwa do kasy Brukseli, ćwierć miliona złotych, a po 40 dniach kwota przekroczy milion złotych. Byłaby to znacznie większa strata budżetowa niż w wyniku podejrzanych zwrotów kosztów podróży naszych posłów po kraju i świecie…
Stanisław Cybruch
Na zdjęciu ilustracyjnym - Warmińsko-Mazurska Agencja Energetyczna Sp. z o.o. Jak obniżyć rachunki za energię elektryczną? Foto: wmae.pl.google.com.