Wpis z mikrobloga

  • 1
@sebobik: Bullit to moja ulubiona komedia romantyczna, nie wstydze sie! Mam na dzisiaj przygotowanych jeszcze pare romansidel: "Serpico" i "Lowce Jeleni". Lubie historie o milosci i happy endy.
  • Odpowiedz
@mRzielony: jeden z moich ulubionych filmów! Byłam na pokazie przedpremierowym na festiwalu Dwa Brzegi w 2002 roku. Miałam 13 lat i mnie ten film pozamiatał. Siedziałam do końca seansu z otwartymi ustami.
  • Odpowiedz
@mRzielony: Salo Pasoliniego, tak? Mnie powaliła nawet nie brutalność i obscena, tylko ta dekonstrukcja ciągu przyczynowo-skutkowego. Fascynuje mnie czas i jego rozpad - wiem, jak to pompatycznie brzmi, ale jestem typem człowieka, który ciągle patrzy w tyłu. Narracja w "Nieodwracalnym" to dla mnie jedna z najzajebistszych metafor przypominania
  • Odpowiedz
@szatniarka: tak :) zresztą przecież to dzięki temu odwróceniu historii, film może, po wzbudzeniu tylu silnych emocji, przyłożyć widzowi finałem, niczym obuchem w łeb. Pamiętam, że się najzwyczajniej w świecie #!$%@? na tym filmie :D mistrzostwo grania na emocjach.
  • Odpowiedz