Wpis z mikrobloga

Miraski, co ja odwaliłam to ja nawet nie. Otóż od małego szczeniaka jestem lunatykiem, podobno to przechodzi, ale u mnie niestety nie bardzo - inba goni inbę. Może kiedyś niektóre opowiem, bo materiał na super pastę, jak znalazł. Wracając do rzeczy. Ostatnio zauważyliśmy w mieszkaniu, że niesamowicie szybko kończy nam się papier toaletowy, dziwne, ale dopiero drugi miesiąc mieszkamy ze sobą, więc kto wie może ktośtam ma jakieś nadnaturalne zużycie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

CO SIĘ OKAZAŁO?

Ze względu na inne miejsce spanka i księżyc świecący mi na ryjec, co tydzień mniej więcej lunatykowałam do łazienki, kradłam papier toaletowy i chowałam pod łóżkiem. Odkryłam to przypadkiem, bo szukałam kluczy i sądziłam, że może wpadły pod wyro.

Zaniosłam swoje pieczołowicie zbierane skarby do łazienki. #!$%@? 12 rolek.

Moje współlokatorki patrzą na mnie, jakbym miała minimum jeden chromosom za dużo, albo była typową cebulą, która chce się wzbogacić na rolce papieru. xD

Krystusie, jaki #przegryw
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@MoniqueU: XD Podobne inby odwalałem.

Raz śniło mi się że pcham samochód pod górkę a baba prowadzi. No i pchałem i krzyczałem hamuj #!$%@?.

Pchałem łóżko na którym spaliśmy XD
  • Odpowiedz
@biczek: Moja najbardziej epicka inba wyglądała tak, że za gówniarza podczas snu zeszłam do kuchni. Tam siedziały mamełę i babełę i pewno piły sażunię. Moja rodzicielka była względnie świadoma tego, że pewne lunatykuje i nie reagowała. Natomiast babełę popełniła kardynalny błąd. Wystrzeliła, jak z procy, chwyciła mnie za ramię:

Wnusiu, wnusiu czo sie dzieje, czemu nie śpisz


A JA STRZELIŁAM JEJ Z LIŚCIA W PASZCZĘ
  • Odpowiedz