Aktywne Wpisy
BayzedMan +1
Moskwa otwiera szampana dzisiaj, ukraina ma realna szanse teraz na przegranie tej wojny jezeli zachod sie pokloci z dostawami i bedzie z nimi zwlekal. Ztka w Polsce to bedzie minimum co was czeka w przyszlosci, brawo warto bylo za wybory pisu xD
Zapomnijcie tez o solidarnosci europy, polska medialnie jest dzisiaj mieszana z blotem jako zdrajcy
Czemu to pisze? Juz mi nie zalezy na tym w sumie i tak jestem daleko od
Zapomnijcie tez o solidarnosci europy, polska medialnie jest dzisiaj mieszana z blotem jako zdrajcy
Czemu to pisze? Juz mi nie zalezy na tym w sumie i tak jestem daleko od
TymArt +8
Nazwa lokalu:
- Cafe Verte
Moja ocena:
- Stosunek ceny do jakości: 9/10, jedzenie: 7/10 (9 za ciasto, 5 za czekoladę), obsługa: 6+/10 (wydaje mi się, że mieliśmy pecha czytając opinie innych ludzi jak i słuchając znajomych), czystość: 8/10, wystrój 8/10
Rodzaj lokalu:
- Kawiarnia
Adres:
- ul. Piotrkowska 113/115 w podwórku
Telefon:
- (42) 639-91-29
Strony:
- Facebook
Gdzie zaparkować:
- Zaparkowałem niedaleko Orlenu przy ul. Tuwima / Placy Komuny Paryskiej. Jakieś 300 metrów od kawiarni, można też zaparkować gdzieś na tej wysokości przy ul. Kościuszki.
Ceny:
- Ciasta:
_ *szarlotka, czekoladowe, sernik, czasami podobno bywa makowe 8-12 zł
- Napoje:
*herbaty, kawy, czekolady, grzańce, koktajle, piwa, wina, drinki, likiery 3-10 zł_
Wygląd lokalu:
- Dwa pomieszczenia, udekorowane starymi meblami i zdjęciami na ścianach. Pomieszczenia malutkie, a stoliki małe stoliki ustawione dość blisko siebie, co nie każdemu może się spodobać. W pomieszczeniach nie jest zbyt jasno, panuje taki półmrok, tle gra cicho spokojna muzyka i panuje fajny klimat. Utrzymany porządek. Świetnie nada się na zimny wieczór.
Jakość obsługi:
- Do tego mógłbym się przyczepić. Po wejściu i wybraniu stolika usiedliśmy, ale w sumie to nie wiem czy ktokolwiek z obsługi miał szansę zobaczyć, że w ogóle weszliśmy. Dlatego po kilku minutach poszedłem poszukać kogoś żeby dostać kartę, nie było to łatwe bo miejsce gdzie ukrywa się obsługa jest trochę schowane. W każdym razie młoda, niedoświadczona dziewczyna dała mi 2 karty i wróciłem do stolika, namyśliliśmy się, a po około 5-7 minutach dalej nikt nie podchodził. No cóż, było w sumie dużo ludzi, ale z tego co widziałem to wszyscy już coś jedli i pili, więc powinno dać radę znaleźć czas żeby przyjąć od nas zamówienie. To poszedłem znowu i dziewczyna która miała nas obsługiwać już do nas "biegła", a tak przynajmniej powiedziała i przeprosiła za długi czas oczekiwania, bo coś tam. Złożone zamówienie przyszło w niedługim czasie.
Jedzenie:
- Oboje zamówiliśmy szarlotkę z bezą, lodami i bitą śmietaną (chyba 12 zł). Bardzo smaczna, cienki spód, dużo jabłek (dobrze przygotowane, bez twardych elementów z okolic pestek i nie za słodkie), słodka beza na górze, posypane migdałami. Do tego duża kulka lodów waniliowych i na to wszystko bita śmietana. Porcja ciasta duża, zdecydowanie większa niż przypuszczałem, że będzie. Do tego herbata i gorąca czekolada z bitą śmietaną. Herbata jak herbata, nie ma co się rozpisywać. Do wyboru było z 10-15 smaków herbaty Dilmah i jeszcze jakieś tam inne. Czekolada, no cóż, takie kakao rozpuszczalne bardziej bym to ujął, duża szklana, ładnie przystrojone bitą śmietaną. Okej, ale nie powaliła. W dodatku po chwili zaczęła uciekać ze szklanki robiąc przy tym straszny bałagan na stoliku :(. Znajomi polecali również ciasto czekoladowe (podobno bardzo czekoladowe) i podczas kolejnej wizyty w Verte się na nie pewnie skuszę.
Podsumowanie:
- Porcje ciasta duże i dobre, czekolada już trochę zawiodła. Do obsługi można się przyczepić, ale znajomi nie mieli takich problemów jak byli więc może trafiliśmy na gorszy moment. Ciasto było tak dobre i miejsce przyjemne, że mimo kilku problemów które napotkałem chętnie tam wrócę i spróbuje ciasta czekoladowego, a do picia czegoś z alkoholem.
Taguję też jeszcze #lodz, żeby osoby potencjalnie zainteresowane takimi recenzjami dodały sobie #gastrolodz do obserwowanych i może też wrzuciły coś od siebie.
Tak czy siak lokal polecam, jak ktoś nie jest kompletnym przegrywem to może nawet kogoś poznać bo zauważyłem, że dużo singli tam chodziło.