Wpis z mikrobloga

Pomóżcie mi mirki, bo nie wiem co mam myśleć

Od czterech lat jestem w związku z #rozowypasek (HEHE BORDO I MA DZIEWCZYNĘ). Mieszkamy razem od roku. Ona jest w dość nieciekawej sytuacji materialnej, więc za mieszkanie płacę ja sam, ale ona czasem coś ugotuje i pomoże w sprzątaniu. Generalnie żyje nam się dobrze. Mieliśmy kiedyś kryzys, gdy zdradziła mnie ze swoim byłym, o czym dowiedziałem się od jej koleżanki, ale jej wybaczyłem, bo naprawdę żałowała (inb4 hehe stuleja trzeba było nie wybaczać). Mówiła, że to przez alkohol i że nic do niego nie czuje. Ale nie o tym ma być wpis. Generalnie umówiliśmy się, że pierwszego wracamy do swoich domów do rodziny. Wszystko OK, tylko dzisiaj mi powiedziała, że ona jednak zostaje w naszym mieszkaniu, bo jutro ma być koncert Comy i ona koniecznie musi iść, bo nigdy nie była, a bardzo lubi comę.

No ja #!$%@?, trochę to dla mnie dziwne, no ale powiedziałem że co za problem? W piątek na koncert, a w sobotę do rodziny. Ona na to, że nie bo pewnie późno wróci i będzie odsypiać. No to zaproponowałem, że pójdę w takim razie z nią, żeby nie szła sama. Powiedziała mi, że nie i żebym jechał do rodziny "bo ja się nie nadaje na takie imprezy" i ona już się umówiła z kolegą. Jakby tego było mało, to jeszcze zaproponowała mu (bez mojej wiedzy i zgody), że może nocować u nas (ma podobno jakieś problemy z rodzicami w domu, nie wiem dokładnie o co chodzi). No kurde trochę to dla mnie nie w porządku takie stawianie przed faktem dokonanym. Chyba pojadę, no bo co będę tak sam w domu siedział i czekał aż wrócą? A jak wy myślicie?

#rozowepaski #prosbaorade
  • 36
  • Odpowiedz
@FilozofujacaCalka: Na nagłą zmianę zdania miał wpływ zapewne ten kolega. Mówię jako dziewczyna- laski muszą mieć powód zmiany zdania, nawet taki, którego możesz nie rozumieć. A proponowałeś że Ty zostaniesz w tę noc też co ten kolega ma nocować? Jeśli możesz to tak zrób, ciekawe, czy jej kolega dalej będzie chciał u Was spać
  • Odpowiedz
@bruceivins: Do przewidzenia? Aha, czyli ty byś dał się wkręcić, zdradziłaby cię i nic się nie stało? Ba, nawet pewnie byś nie wiedział, jakbyś był ślepym psem podążającym za swonią sunią - jak za panem.
  • Odpowiedz
@bruceivins: Tak, to prawda. Jednak powinno być uczucie też. Przyjaźń pomiędzy dwoma partnerami - jednak silniejsza niż normalna. Czy tutaj to widzimy? Ja widzę że laska oszukuje, nie jest fair. On jej ufa. Więc wniosek nasuwa się sam.
  • Odpowiedz
@FilozofujacaCalka: taaa a pozniej bedzie miala atak padczki, wyladuje w akadmiku i bedzie chodzila na korepetycje.

Jesli to na powaznie to serio? I dalej nazywasz ja swoja dziewczyna? Nie wiem sakd ejstes ale nawet u mnie, w gdansku smierdzi to kombinatorstwem.
  • Odpowiedz
@FilozofujacaCalka: Wyjedź, ale wcześnie ukryj gdzieś kamerkę. Jak do nieczego nie dojdzie - będziesz miał pewność, że następnym razem możesz zaufać i spokojnie zostawić ją samą. Jeśli do czegoś dojdzie - kopa w dupę.

Nigdy nie byłem w sytuacji, że zostałem zdradzony (a przynajmniej o takiej nie wiem :D ), i nie wiem do końca jak bym się zachował, ale jak raz zdradziła, ciężko by było odbudować zaufanie. W dodatku
  • Odpowiedz
@FilozofujacaCalka: Zaraz zaraz, no chyba mi nie napiszesz że pozwolisz nocować u siebie w domu jakiemuś koledze twojej dziewczyny, tym bardziej że będzie z nim na tym koncercie, tym bardziej że postawiła cię przed faktem i nie zapytała co ty na to, tym bardziej że nie chciała być z nią poszedł na ten koncert, tym bardziej że już raz cię zdradziła. Serio nie widzisz w tym nic dziwnego? To aż
  • Odpowiedz
@FilozofujacaCalka: Dwie możliwości. Albo jej ufasz i olej sprawę kompletnie, albo jej nie ufasz. Wtedy powiedz po prostu "sprawdzam" i wróć niespodziewanie w nocy do domu. Wówczas ktoś z Was wyjdzie na #!$%@? - Ty lub ona.

Ale jak ona Cię już raz zdradziła, a teraz aranżuje taką sytuację, to masz pełne prawo być podejrzliwym.
  • Odpowiedz