Żytomierz, Ukraina, róg ulic Kijowskiej i Wschodniej, na zdjęciu pomnik Jarosława Dąbrowskiego (1836-1871). Ten przywódca stronnictwa „Czerwonych”, jeden z liderów konspiracji niepodległościowej przed powstaniem styczniowym i dowódca wojsk Komuny Paryskiej upamiętniony jest bowiem nie tylko w Polsce i we Francji, ale także u naszego wschodniego sąsiada. Żytomierz to miejsce urodzenia Jarosława Dąbrowskiego.
Kiedyś kręcono o nim w Polsce filmy, a jego wizerunek był na banknotach, dziś mierzyć się musi z fanatyzmem rodzimych „dekomunizatorów”, którym jego postać wydaje się mocno podejrzana. No bo ci „Czerwoni”, bo ta „Komuna”, i jeszcze na dokładkę ci Dąbrowszczacy, którzy przyjęli sobie jego imię.
Wniosek o jego „dekomunizację” złożono np. w Stalowej Woli, a tamtejszy prezydent, Lucjusz Nadbereżny z PiS, z przerażeniem odkrył, że to nie jest ta „osoba od hymnu” i że „wszystko wskazuje na to, że był związany z minionym okresem”.
Na
Kiedyś kręcono o nim w Polsce filmy, a jego wizerunek był na banknotach, dziś mierzyć się musi z fanatyzmem rodzimych „dekomunizatorów”, którym jego postać wydaje się mocno podejrzana. No bo ci „Czerwoni”, bo ta „Komuna”, i jeszcze na dokładkę ci Dąbrowszczacy, którzy przyjęli sobie jego imię.
Wniosek o jego „dekomunizację” złożono np. w Stalowej Woli, a tamtejszy prezydent, Lucjusz Nadbereżny z PiS, z przerażeniem odkrył, że to nie jest ta „osoba od hymnu” i że „wszystko wskazuje na to, że był związany z minionym okresem”.
Na
Pozdro :)