Dojeżdżamy do skrzyżowania, ja w sumie siedzę cicho i bujam w obłokach, Ada rozmawia z instruktorem. Nagle słyszę wrzask, budzę się momentalnie. Przejeżdżamy przez skrzyżowanie, Ada wrzeszczy, zasłania oczy, instruktor łapie za kierownicę, ja szukam zagrożenia, ale nie widzę niczego dziwnego.
Ada spanikowała bo samochód, który de facto miał pierwszeństwo, wyjechał przed nią na drogę, a to chyba kolidowało z jej "planowanym" przejazdem przez to skrzyżowanie. Zresztą do dzisiaj nie wiem do końca co tam się stało, ale do końca życia będę miała przed oczami to, jak krzyczy i zasłania oczy, a kierownicy nikt nie trzyma.
Godzinę
Pozdrawiam.
#gownowpis #zielonylistek #dcmbs
( ͡° ͜ʖ ͡°)