wczoraj gadałem na imprezie z jakimś nawiedzonym wojującym ateistą, który chciał wszystkich przekonywać do swoich racji. a jak się przy tym pieklił i denerwował, aż miło się patrzyło jak mu niemal piana z pyska leciała xD. zabawni są ci wojujący ateiści i katolicy, którzy chcą wszystkich nawracać w jedną czy drugą stronę jakby to był ich życiowy cel.
wczoraj gadałem na imprezie z jakimś nawiedzonym wojującym ateistą, który chciał wszystkich przekonywać do swoich racji. a jak się przy tym pieklił i denerwował, aż miło się patrzyło jak mu niemal piana z pyska leciała xD. zabawni są ci wojujący ateiści i katolicy, którzy chcą wszystkich nawracać w jedną czy drugą stronę jakby to był ich życiowy cel.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora