Z cyklu #zaslyszanewautobusie #heheszki. Dialog pomiędzy dwoma starymi babami:
- Dzisiaj poniedziałek czy wtorek? [to chyba było podchwytliwe pytanie, bo mamy środę]
- Wtorek
- Dzisiaj?!
- Środa?
- Środa
- Jutro czwartek
- Dzisiaj poniedziałek czy wtorek? [to chyba było podchwytliwe pytanie, bo mamy środę]
- Wtorek
- Dzisiaj?!
- Środa?
- Środa
- Jutro czwartek
- o no Hubert mówił że rano było zimno, bo wiesz wyszedł na siłownię przed 7
Oho, ma faceta, i to ogarniętego, rano przed robotą chodzi na siłkę.
Tutaj jakieś gadki szmatki, niczym #!$%@? układasz sobie ich życie w głowie, pewnie fajnie mieszkają, ułożony dzień, siłownia,
Ona studentka, on zapie#dala jak wół. Kupił jej samochód, żeby mogła sobie na studia jeździć,