No więc przeczytałem Yagate Kimi ni Naru.
Imo seria oczywiście świetna, chociaż zdecydowanie odcina się od większości yuri mang swoim swoistym "opanowaniem", powolnym klimatem i, szczerze powiedziawszy, straszną przewidywalnością. Postaci dało się lubić, historia była świetna, art też miły dla oka a mimo to czegoś mi tam brakowało. Przyzwyczaiłem się do wybuchowej emocjonalności i potężnego uczucia, natomiast "Blooming into you" bardziej mi pasuje na "Budding into you", nie ma tu mowy o staraniu się opanować szalejące uczucie czy poznać nieznane nowe bodźce, tutaj dosłownie wyrasta ono z zamkniętego ziarenka; jest nie tyle redefiniowane o ile dosłownie odkrywane od zera. Wiem, nie wykazałem się tutaj analizą matematyczną, bo przecież sam tytuł o tym mówi a i od pierwszych stron możemy się czegoś takiego spodziewać, ale sama idea jest, w retrospekcji, naprawdę świetnie ukazana i to w wielu znaczeniach i kontekstach w tej historii.
Podobało mi się poniekąd to "odłożenie" na pewien czas uczuć i skupienie się na rozwoju wewnętrznym Touko tylko od czasu do czasu wykorzystując je jako katalizator do działania, ale jednak cały czas gdzieś tam będące.
Przez chwilę chciałem to porównywać do ostatnio przeczytanego Citrusa no ale uznałem, że jednak za bardzo się róznią. Chociaż szczerze powiedziawszy, Citrus chyba jednak zajął wyższą pozycję w moim serduszku niż Yagakimi.
Swoją drogą nie wiem z jakiego powodu, ale w internecie lubią porównywać te dwie serie a fani Yagakimi nierzadko czują się lepsi, więc jeśli ktokolwiek mi obrazi Citrusa, mam na was delikwenci młotek. ( ͡° ͜ʖ ͡° )*:
BTW wyszło na to, że Yagakimi ma spin-off w formie ln'ki na temat Saeko, lekko do niego nawiązuje epilog głównej serii, i kurczę no ciekawi mnie bo Saeko to ogólnie bardzo fajna postać ale raczej nie kupię, nie jestem typem człowieka z kodeksem moralnym wspierającym moich ulubionych autorów. Jeśli jednak ktoś
cheily_ - No więc przeczytałem Yagate Kimi ni Naru.
Imo seria oczywiście świetna, ch...

źródło: comment_1590857172GSiMgsfwylPgtm9JldNrFu.jpg

Pobierz
@jtank: A jestem. To znaczy trochę jestem ale chciałbym być bardziej ale nic z tym nie robię a w ogóle to najbardziej byłem jakieś 2 lata temu? W każdym razie w papierki się nigdy nie zagłębiałem, no może poza paroma innego rodzaju doujinshi ( ͡° ͜ʖ ͡°), ale przeglądnę na pewno. A mangę polecam z lekkim serduszkiem.
@SandalzJezusa: Dwa wpisy w jednym ( ͡
  • Odpowiedz
nsfw

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

@Mandarlin: uzupełniając, anime koncentrujące się na budowaniu relacji, rozmowach, wewnętrznych uczuciach, a nie bezczelnym i wymuszonym fanserwisie. Yuri z gatunku którego nadal jest za mało, a szkoda. Polecam gorąco.
  • Odpowiedz