Facet od rana kladzie u mnie w lazience nowe kafelki. Zdemontowal kibel a chce mi sie bardzo srac. Jestem zbyt aspoleczny zeby pojsc do do sasiadow czy moge w zwiazku z remontem lazienki oddac u nich stolec. W zwiazku z tym pisze ten wpis jadac komunikacja miejska z dusza na ramieniu do najblizszego hipermarketu by tam triumfalnie wkroczyc truchtem do wc. Niestety to nie #heheszki a #truestrony. Trzymajcie kciuki zebym zdarzyl