Koncert charytatywny dla Ukrainy w Krakowie

Stakkato, Kraków, Ślusarska 9a

Sobota, 14 maja 2022, 17:15

(...)Pieniądze
korin_ - Koncert charytatywny dla Ukrainy w Krakowie

Stakkato, Kraków, Ślusarska 9...
#anonimowemirkowyznania
Pod wyznaniem https://www.wykop.pl/wpis/49303241/anonimowemirkowyznania-przegryw-wychodzimyzprzegry/ pojawiły się dwa ciekawe komentarze dotyczące wykopowych spotkań przy piwie, które przed pandemią covid19 odbywały się w niektórych większych miastach.

WybuchowaElfka:

Byłem na kilku spotkaniach #wykopiwo w jednym z miast wojewódzkich. Po pierwsze, jedna mirabelka przypada na około sześciu-siedmiu mirków. Po drugie, większość mirków to piwniczaki w najtańszych butach z CCC, głową ogoloną na 5 mm, więc wystarczy, że pojawi się jeden normik z pędzlem na głowie i nawet z średnią gadką zgarnia atencję wszystkich różowych. Ostateczny wynik jest taki, że normik wyrywa laski, a przegrywy mogą tylko popatrzeć. Jedyny plus tej sytuacji, że może przy okazji się czegoś nauczą.
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Pod wyznaniem https://www.wykop.pl/...

źródło: comment_1589033512U7KhxJXS8mUB9LtVbNS90j.jpg

Pobierz
ZbożowyDyrektor: Dbanie o siebie w przypadku kolesi 5/10 i niżej nie ma większego sensu. Poczynione koszty sa totalnie niewspółmierne z niskim zwriotem z tej inwestycji - oczywiście pisze tutaj o atencji różowych pasków. Dbać o siebie warto dla samego siebie, ale jak ktoś tego nie potrzebuje to bawienie sie w drogie ciuszki, wizyty u barberów tylko po to by zyskać coś w oczkach kobiet jest bez sensu

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua

  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 6
@AnonimoweMirkoWyznania: Kiedyś specjalnie włosy zapuściłem, żeby się udać do tego mitycznego barbera. Oczywiście musiałem spędzić 3h w kolejce i "integrować" się z pędzlami, bo to było tak wyjątkowe miejsce, że zapisy na telefon i konkretną godzinę to dla nich obraza.

A kolejka trwała, bo potrafili się zjawiać goście, którzy byli niemal łysi, ale chcieli mikrowąsa poprawić ( )

Jak w końcu przyszła moja kolej to powiedziałem strzygącej mnie Sandrze czy innej wydziaranej Patrycji, że szukam czegoś nowego i oddaję się w jej ręce, aby zrobiła tak co wg niej
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Już kilka osób pisało na ten temat, chociaż nie wiem z jakiego miasta byli. Ja byłem niedawno na spotkaniu wykopowym i muszę powiedzieć że byłem tam pierwszy i ostatni raz. Nie jestem jakąś śmierdzącą stuleją z piwnicy która wzbudza antypatie, ale po prostu nie jestem też jakoś specjalnie dynamiczny. Lubię porozmawiać na wiele tematów, ale z natury jestem spokojną osobą i nie mam z tym problemów życiowych na tle towarzyskim. Niedawno przeprowadziłem się do obecnego miasta, nie znam tutaj zbyt wiele osób i myślałem, że piwo z wykopem to dobra inicjatywa na poznanie nowych ludzi. Przeliczyłem się.To co ja spotkałem na spotkaniu Wykopowiczów na którym ostatnio byłem woła o pomstę do nieba. W sumie życiowa klasyka: atencjusze. Atencjusze gadali między sobą, większość tematów to wykop i dramy wewnątrzatencyjne (obgadywanie innych osób ze spotkań i tak dalej). Ja trzymałem się głównie z innymi mniej znanymi osobami, którzy byli nowi na piwie tak samo jak ja. Z nimi mi się fajnie gadało i miło je wspominam. Jednak WSZYSTKIE #rozowepaski to były takie atencyjne, że szkoda gadać. Jedna to w ogóle wielka królewna do których kilku wykopków non stop podbijało, macało gdzie i jak tylko się da, a jej to widocznie nie przeszkadzało, że kilka facetów ją po dupie i cyckach maca przy tak dużym zgromadzeniu. Brzydka przy okazji. Próbujesz normalnie kulturalnie rozmawiać, to nie, jesteś nołnejmem, więc jeb się na pysk.
Najgorzej było na zakończeniu, bo wtedy poczułem się jak persona non grata. Najzwyczajniej jak śmieć. Wzajemne kółeczko adoracji które stanowiło 90% spotkania postanowiło sobie gdzieś #!$%@?ć, a reszta spoza kółeczka (czyli garstka osób) zostali między sobą. Niezbyt to było miłe z ich strony, zwlaszcza że organizatorem okazał się atencjusz. Miałem wrażenie że ci atencjusze nawet sami krzywo patrzyli na nowe osoby, że miały czelność przyjść na ich spotkanie - mimo że było organizowane było w tagu miasta i widać było że nie jest to impreza zamknięta.
Jak ktoś chce mile spędzić czas z wykopowiczami przy piwie to nie polecam takich inicjatyw. Jak jesteś nowy i nie jesteś z atencyjnego kółka wzajemnej adoracji to nikt nie da o ciebie #!$%@?, nawet jak z grzeczności i z uśmiechem sam dołączasz do ich rozmowy.
Naprawdę to spotkanie wykopowe przypomniało mi lata ze szkoły podstawowej i gimnazjalnej, gdzie te fajne cool dzieciaki były w samym centrum uwagi, a te mniej cool były pomijane i zostawały na drugim planie. Naprawdę dawno nie byłem w sytuacji, gdzie wśród ludzi 20-30 lat widziałem tak skrajną niedojrzałość zahaczającą o szkołę gimnazjalną. To wołanie o atencje, zachowywanie się jak bydło drąc ryja i śmiejąc się najgłośniej jak się da jak patologia. Nawet sam jeszcze miałem jedną nieprzyjemną sytuację gdzie jeden wykopek, taki typowy cwaniaczek, próbował sobie moim kosztem zostać gwiazdą towarzystwa i stroić sobie ze mnie żarty, ale sobie na to nie pozwoliłem i zapytałem się go czy ma jakiś problem, po czym jak zobaczył że raczej poważnie i groźnie do tego podszedłem to zszedł ze mnie, ale potem obrał sobie na cel innego wykopka, który był trochę bardziej #!$%@? i nie potrafił się bronić. Akurat szkoda mi było tego wykopka i z nim sobie gadałem, ale jakoś też nie jestem na tyle dynamiczny i wzbudzający grozę żeby słownie przeciwstawić się zaczepkom atencjusza. Jak już mówiłem, jestem raczej spokojną osobą.

#
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Już kilka osób pisało na ten temat,...

źródło: comment_bwlHZVVe4XKW3M3uXoPJSWOgEfw1gsCs.jpg

Pobierz
@przypadek_szczegolny nie wiem, ale jak słyszę #!$%@? o dynamiczniakach i atencjuszach to słyszę skrzypienie kija w dupie i trzask pękającej stulejki.
Generalnie wątek to biadolenie, że ludzie są ludźmi.
Zaproszeni przeważnie są wszyscy, a jak komuś się nie podoba jak wychodzi do ludzi, że tam piją piwo, śmieją się i tańczą, znają się i się lubią, a nie tylko gadają o filozofii i całkach, to niech nie przychodzi. Problem solved.
  • Odpowiedz
Jeden z użytkowników Wypoku i stały bywalec mirko - @kowal66b - po wielu wojażach majowych (Macedonia, Chorwacja, Albania) dziś odwiedza #krakow. Z tej okazji napijemy się piwka albo może nawet zrobimy grilla (: Jakby ktoś chciał się do nas dołączyć to dajcie znać. Mógłbym zgarnąć ludzi o 19 spod Lewiatana na Miasteczku albo byście nas znaleźli między jamnikami. Mój numer macie, a jak nie to piszcie na pw
Zgodnie z tym co napisałem we wpisie spotykamy się w sobotę (jutro 13.04) o 16.00 przed wejściem do Lewiatana i prawdopodobnie idziemy do Piasta ze względu na odbywający się tego dnia mecz i restrykcje na MS. Prawdopodobnie, bo jeśli sytuacja na Miasteczku będzie komfortowa to można zrobić ten plener, jeśli się zdecydujecie :) Dlatego @poprostuMarcin, grill w pogotowiu! :) Kiełbę i inne takie można kupić na miejscu w Lewiatanie.

W