Czołem.
Przypominam, by być na miejscu najlepiej o 18:25-18:30, by część z nas zdążyła wypożyczyć łyżwy i się przebrać.
Postaram się być jeszcze wcześniej.
Jak mnie poznać - czarne palto, jeansy i będę puszczać last christmas z telefonu dopóki będę sam xD
Spotykamy się gdzieś tu, ale dokładnie dam jeszcze znać jak tam będę
https://www.google.com/maps/place/Metro+Stadion+Narodowy/@52.2405576,21.0433985,264m/data=!3m1!1e3!4m5!3m4!1s0x471ecc4f4f583c5d:0x4173ceb4a477ba2b!8m2!3d52.24802!4d21.04104
No elo. Z 18 osób tylko kilka odpowiedziało, więc resztę wołam raz jeszcze.
Sobota 18:45 - 20:00, lodowisko A. Jak na razie 5 osób potwierdziło obecność z czego dwie na pewno (w tym ja).
Jak ktoś nie umie jeździć, to się nie bać. Kiedyś trzeba się nauczyć ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
Ja sam zaliczam glebę bądź dwie, za każdym razem jak jestem na lodowisku.

Jutro dam znać gdzie dokładnie
A więc stało się.
Sporo osób zadeklarowało, że jednak woli w sobotę niż w piątek, także wygrywa sobota, godzina 18:45-20:00, mam nadzieję, że wam pasuje, gdyż następny wolny termin to dopiero 22:15-23:30.

Także:

Kupujemy bilety na sobotę 8 grudnia na lodowisko A, sesja 18:45-20:00.
Czołem murki i belki. W mojej małej, mądrej główce narodził się ostatnio pomysł nowej, wykopowej inicjatywy, a mianowicie wspólnego wyjścia na lodowisko. Wstępny termin wypadałby w ten piątek, bądź sobotę. Dokładną godzinę ustalimy jak już będziemy wiedzieli ile osób chce iść, ale zapewne w godzinach 17-21. Miejsce - Narodowy, no chyba, że macie lepsze pomysły.

Jak by to wyglądało?
1. Umawiamy się na daną godzinę.
2. Dzień, dwa wcześniej każdy kupuje sobie bilet.
3. Zbieramy się przed narodowym 20 minut wcześniej i razem wbijamy na lodowisko siać postrach wśród normalnych ludzi. ( ͡° ͜