@dj_mysz: Jeśli to jest to dłużej przeładowujące się to do pasywnej gry jest ok. Natomiast w przypadku gry bardziej ofensywnej, gdzie często ma się okazje dobić czołgi na dwa ostatnie strzały lub ostatni strzał, to lepiej wziąć armatę która szybciej się ładuje, czyli 100 mm ( ͡° ͜ʖ ͡°) Do gry for fun świetny czołg, do flankowania także, w sumie jest bardzo uniwersalnym pojazdem jak na
  • Odpowiedz
Czołg ELC "pieprzyciel" AMX jest dla mnie najprzyjemniejszym czołgiem w grze. Choć mój winrate na nim oscyluje w granicach 55%, wbity na nim medal Orlika oraz ponad 700 rozegranych nim gier świadczą o tym jak dobry jest to czołg. Mam nawet paseczek na lufie ( ͡° ͜ʖ ͡°). To myśliwiec wśród czołgów okryty peleryną-niewidką - z kamuflażem na 100% zasięg z jakiego można nas wyspotować jest pomniejszany aż o 40%. Dla przykładu, jeśli nasz zasięg widzenia wynosi 400m, wrogiego ELC wykryjemy dopiero z 240m, nawet jeśli się porusza, gdyż czołgi lekkie w WoT mają tę samą wartość kamuflażu niezależnie od tego czy są w ruchu, czy nie. Jeśli dołożymy do tego krzaczek, wartość ta zmniejsza się do 50m (wartość graniczna w grze)! Pozwala nam to trollować w sposób niesamowity przeciwników oraz przedzierać się niezauważenie na tyły wroga.

Działo, którym ELC dysponuje (przypomnijmy, że jest on na tierze V) ma 170mm penetracji, co pozwala przebić z boku lub tyłu niemal każdy czołg w grze. Choć czas skupienia jest na tyle wysoki, że śmiało zdążymy wstawić wodę na herbatę zanim się skupi, ma dość wysokie obrażenia dla modułów. Piękne uczucie wysadzić Tigera I z 800hp :)

Nie można zapomnieć o niesamowicie niskim profilu, który pozwala na tzw. "pieprzenie" innych czołgów. Czołg jest tak niski, że przyklejając się bokiem do większości czołgów one nie są w stanie nam nic zrobić, gdyż nie mogą na tyle
dj_mysz - Czołg ELC "pieprzyciel" AMX jest dla mnie najprzyjemniejszym czołgiem w grz...

źródło: comment_zmhT1jkj14E5LzVmQqlFb8cAh27nF3yU.jpg

Pobierz
@dj_mysz: Jagoda. Miałem oba i ferdynand to taka niedorobiona beta jp2. Owszem, potrafi stanąć i siać postrach, ale jak już stanie, to na amen. Jagodą pojedziesz na samym początku, znajdziesz sobie jakiś troll spot, przygrzejesz, schowasz się, spokojnie przeładujesz, przygrzejesz znowu... Jak się zrobi gorąco, to po prostu zmienisz miejsce.

No i nie da rady cię objechać żaden med i część lekkich, bo zbyt szybko się to obraca.

Ale co
  • Odpowiedz
@dj_mysz: To było oczywiste. Mi na Murowance raz się udało robić capa w bazie wroga za pomocą KV-1, gdy przeciwnik w tym samym czasie robił capa w mojej bazie (jakiś lekki). Strzeliłem sobie dla jaj na logikę, w krzaki, bo stwierdziłem, że pewnie się chowa w krzakach. Efekt końcowy był taki, że #!$%@?łem go i prawie zdobyłem bazę przeciwnika. Wygrana lepsza jak remis, od tamtej pory jeżdżę do końca i
  • Odpowiedz