@mebel: byłem, oto moje wrażenia:
Na wizytę w podobno najlepszej restauracji w Polsce zbierałem pieniądze bardzo długo. Ceny były bardzo wysokie ale słyszałem o tej restauracji bardzo dużo więc postanowiłem się wykosztować i w końcu iść i zobaczyć o co chodzi.
Kiedy dotarłem na miejsce zdziwiło mnie, że lokal z zewnątrz nie prezentował się zbyt okazale. Zawahałem się przez chwilę, myśląc, że nie dotarłem we właściwe miejsce. Na wszelki wypadek zapytałem przechodzącego obok bezdomnego czy to jest to słynne Atelier. Bezdomny zapewnił mnie, że tak po czym dodał, że podają tam najlepsze foie gras w Polsce. Okazało się, że nie był bezdomnym tylko słynnym krytykiem kulinarnym, Magdą Gessler w przebraniu ale o tym innym razem. Wszedłem do środka, w szatni stał niemłody już szatniarz:
- Pan da tę kurtkę, powiesimy.
Po czym dał mi numerek, zrobiony chyba na technice przez gimnazjalistę i zapewnił, że szatnia nie odpowiada za zgubione kurtki.
Wszedłem do właściwej sali. Było bardzo tłoczno. Podszedłem do kobiety, która stała za małym stolikiem z napisem EZERWACJA. Tak, EZERWACJA. R smętnie zwisało gdzieś
  • Odpowiedz