Mam kilka przemyśleń odnośnie szosowych ustawek. Tak dla przypomnienia bo mam wrażenie że niektórzy nie wiedzą a inni mają dupie.
1. Jak startujemy grupą to i jedziemy grupą. Szczytem chamstwa jest urywanie grupy bo jakiś koń z przodu chce sobie docisnąć i pokazać jaki to on nie jest zajebiście szybki.
2. Na górkach czekamy na resztę grupy (patrz pkt 1)
3. Jak jedziemy parami to trzymaj parę. Dzisiaj koleś przede mną sobie jeździł od lewej do prawej pomimo że grupa jechała parami. Nie wiem czy mnie blokował czy po prostu mu coś odwaliło.
4. Jak musisz splunąć to zjedź na tył peletonu bo inaczej ktoś za tobą dostanie śliną w twarz, nie ważne jak bardzo się postarasz pluć w dal.
5. Jak organizator daje GPX`a to wczytujesz go w swój komputerek/telefon i jedziesz po tym śladzie. Nie zmieniamy trasy w trakcie jazdy.
- Jak nie znasz trasy to i tak musisz na zmianie prowadzic peleton, wtedy wystraczy zapytac czy skrecamy.
- Sporo osób nie jest świadomych, że jadąc w pierwszej parze trzeba zachować szczególna ostrożność i wypatrywać różnych niebezpieczeństw i informować całą grupę.
- Mocne hamowanie - dosyć często spotykana praktyka przez początkujących.
- Pierwszy raz jesteś na ustawce - poinformuj prowadzącego i obserwuj.
- Widzisz ziomka jadącego na bombie - dej banana (
  • Odpowiedz