Wczoraj pogoda nad Bolonią była wybitnie niewłoska. Pora obiadowa zaskoczyła ścianą deszczu i gradem wielkości piłeczek do ping ponga. Murawa na Stadio Renato Dall'Ara była nasiąknięta jak gąbka, a rozważniejsi kibice zaopatrzyli się w foliowe pelerynki. Przypuszczam, że w obliczu powyższych okoliczności Dariusz Szpakowski rozpoczął transmisję wspomnieniem "słynnego meczu na wodzie", Mundialu 74`, "nieodżałowanego trenera tysiąclecia", który przytomnie zauważał, że piłka jest okrągła a bramki są dokładnie dwie. Potem płynnie (płynnie, łapiecie?
kumba - Wczoraj pogoda nad Bolonią była wybitnie niewłoska. Pora obiadowa zaskoczyła ...

źródło: comment_znNwiVMZR5jpzORTwGjIcJFrGv1Bzdlu.jpg

Pobierz
@FantaZy: myślę, że nasz trener nie jest głupi i coś wymyśli ;). środek pola będzie kluczowy, nie wiem czy ta grafika na 100% sprawdzona bo tu szarlatani futbolu w tvp pokazują, że Fila do środka i trochę inaczej te linie wyglądają. Może celowa dezinformacja hiszpanów ^^