• 2
@Schizotypoidal: od 2018 jest niestety obowiązkowy po małej schadzce ISIS-u z namiotem aryjskich dziewczyn z płn Europy
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Wiem co prawda jak obejść guard-posta ale nie chciałbym....
  • Odpowiedz
@robroypl z doświadczenia kraj arabski, więc tak średnio chce się tam łamać prawo. To, że w Europie będzie za coś mandat 20 ojro nie znaczy, że w Maroku Ci nie dopieprzą więzienia.
W Egipcie idąc na górę św. Katarzyny (ich najwyższy) poszedłem na posterunek policji w wiosce i zapytałem czy potrzebuje jakiś permit, bo w kampie mnie straszyli i pierniczyli głupoty.
Pamiętam słowa mojego ojca jak pracował w latach 80 w
  • Odpowiedz
Hej, może ktoś się wybiera w przyszłym roku na jebel toubkal w Maroku? Chętnie się dołączę. Albo ktoś może się dołączyć do mnie( ͡° ͜ʖ ͡°) Planuje wyjazd w miesiącach bez śniegu.
#gory #maroko #toubkal
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@arsze_nick: Mirku kiedy chciałbyś jechać? Też się napaliłem na tą górkę ( ͡° ͜ʖ ͡°) Myślałem o 2 połowie czerwca wyjazd 7-10 dni, wejście na Toubkal (na spokojnie, nocleg w Imlil, nocka w schorniku lub pod namiotem, wejscie na szczyt i kolejny nocleg w schoronisku lub namiot) 1-2 dni chciałbym poświecić na zwiedzenie Marakeszu i jak by się udało to 2-3 dni w Essaouira ( ͡
  • Odpowiedz
@zapster: ktos ostatnio wrzucal zdjecia i relacje, ale nie pamietam z jakiego miesiaca. We wrzesniu w najgorszym wypadku moze cie zlapac deszcz w Atlasie, sniegu jeszcze nie bedzie.
  • Odpowiedz
Mircy i Mirabelki!
Kilka osób pytało o relację z wejście na Toubkal. Górka liczy 4 167 m, jest najwyższym szczytem Afryki północnej i jest w zasadzie chyba najłatwiejszym do zdobycia szczytem o tej wysokości na świecie.

Wystartowaliśmy po godzinie 17 w miejscowości Imlil. Naszym celem tego dnia było dotarcie do schroniska (3200 m n.p.m), pod którym rozbiliśmy namioty. Szlak jest prosty, dobrze oznakowany, takie spacerek. Dotarliśmy po około 4 godzinach. Szybki popas i spać. Budziki zadzwoniły o 4 i z czołówkami ruszyliśmy na szczyt. Podejście jest dość strome ,w pewnym momencie nad naszym szlakiem runęła lawina skalna, więc musieliśmy wyznaczyć sobie nową drogę, którą wiodła po wielkich głazach. Wiadomo, że im wyżej, tym ciężej. Ja w wyniku słabej kondycji kiepsko sobie radziłam (zbieram na włóczęgę po świecie i przez ostatni rok pracowałam na 2 etaty od rana do nocy, praca siedząca). Musiałam zatrzymywać się co 5 metrów i łapać oddech. Osoby z lepszą kondycją nie powinny mieć większych problemów, choć to i tak zależy od indywidualnych predyspozycji. Przed wyjazdem wyczytałam, że wejście na Toubkal przypomina zdobycie Śnieżki, że szlak banalny, że brak ekspozycji. Nie. Szlak jest mocno wyeksponowany, miejscami ścieżka jest bardzo wąska, kamienie ciągle usypują się pod nogami. Aleeee, jakby nie było, jakby nie wiadomo jak człowiek klął pod nosem, jak to mu źle, jaki to zmęczony, po co ja to robię?! To gdy zdobędziesz szczyt jest łał! ( ͡° ͜ʖ ͡°). Łał, łał, łał. Na górę dotarliśmy około 9 i spędziliśmy jakąś godzinę napawając się widoczkami. Niestety narastające bóle głowy i prażące słońce w końcu zmusiły nas do zejścia. Poszło całkiem sprawnie, choć małe, osuwające się kamyczki ciągle dawały się we znaki, czasem istny freestyle ( ͡° ͜ʖ ͡°).

Reasumując, uważam, że każdy lubi górki i jest w Maroku,
w.....l - Mircy i Mirabelki!
Kilka osób pytało o relację z wejście na Toubkal. Górka...

źródło: comment_e6Le1gCQTft4alCFxcbC98xdNFrcp1ID.jpg

Pobierz
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@zapster: Ahoj!

1. Ja wchodziłam w 10 letnich krótkich butach trekkingowych, kolega w trampkach :D
2. Polecam wystartować na szczyt tak jak my, bardzo wcześnie, około g. 4 rano. Na szczycie około g. 9 było dosyć zimno, żałowałam że nie mam rękawiczek. Im niżej coraz cieplej, ale bez szału, na wysokości schroniska około g. 12 było z 15 stopni.
3. Zbędny całkowicie :)
4. Żadnych węży
  • Odpowiedz