Macie może jakiś pomysł, na uruchomienie VPN (wireguard, openvpn itp) w taki sposób, by nie potrzeba było publicznego IP oraz port-forwarding na routerze?

W sensie takim, że nie wnikając co to za sieć i jakie ma ustawienia - podłączam pudełko #openwrt do sieci ethernet, i jakoś (przez pośredniczące www? to - oczywiście mam dostępne) on się melduje do internetu i po https gdzie trzeba, i tamtędy zestawia połączenie zwrotne (np.
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@hrumque: w przypadku czystego wireguarda potrzebujesz zawsze potrzebujesz hosta z publicznym ip. Inna sprawa że ten host można banalnie skonfigurowac by forwardował ruch czytaj masz publiczny ip w domu i takie 2 mobilne routery łączą się z nim bez problemu a ten przekazuje pakiety pomiędzy sieciami. Z minusów to host z publicznym ip będzie pewnie wąskim gardłem. Możesz skorzystać z vpn'a komercyjnego jak ZeroTier, TailScale czy nordVPN i wówczas serwer
  • Odpowiedz
@hrumque: Z tym ukrywaniem po innych portach to zależy od firewalla. Jak zobaczy że na porcie POP3 leci coś co nie wygląda jak POP3 to utnie połączenie. Poza tym Wireguard działa chyba tylko po UDP. Jak chcesz taki "awaryjny" vpn to popatrz na SSTP, bo on domyślnie działa na 443, ale firewall z zaawansowaną inspekcją pakietów też go może wykryć
  • Odpowiedz
echo $DISPLAY

:1

jak zmienic, zeby display byl :2, bo mam stunelowane w putty i w tightvnc wlasnie ten display? jak chce jedna apke uruchomic, to mam blad, ze nie mozna otworzyc :1, a zielony jestem (pomaranczowy). :< #ssh #linux #tunnels #tightvnc #putty
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach