• 9
Zawsze jak dojeżdżam do jakiegoś auta które ma włączone tylne światło przeciwmgłowe To daję mu znak długimi żeby wyłączył. I dzisiaj człowiek w ładnym Audi kulturalnie wyłączył po jednym mrugnięciu. Tak właśnie powinno wyglądać współpraca kierowców. Kiedyś jechałem jakiś gość też miał włączone Dodatkowo miał dwa światła z tyłu mrugałem mu kilka razy ale nie zaczaił tylko specjalnie gdzieś zjechał ja go wyprzedziłem a on mnie potem dogonił i mi też mrugał
@roszej: Tylko powiedz skad ten przed Toba ma wiedziec, ze Twoje mrugniecie oznacza "wylacz przeciwmglowe"?
Wiadomo kulturka itd. ale nie kazdy wie co masz na mysli.

Mi np. duzo bardiej przeszkadzaja wlaczane przednie przeciwmglowe w meszczu i ogolnie jak jest ciemno, oslepiaja bardzo. Tylko policja jakos tego nie sciga.
  • Odpowiedz