@De_Fault: tak, gra lekka to około 1h, średnia to około 2-3h, bardziej zaawansowane to nawet na pół dnia

zdarzają się też gry bardziej imprezowe niż planszówkowe, gdzie są zestawy kilku kilkunastominutowych gierek

w każdym razie, jak się nie lubi grać to nie ma sensu przychodzić i się męczyć

normictwem bym wszystkich nie nazwał, po niektórych widać, że siedzą na tagu albo czymś podobnym w internecie, bo przegrywy klasyczne z wyglądu
  • Odpowiedz
@Bardzo_Suabe_Rymy Jak u ciebie z mordą? Próbowałeś kiedyś pójść na jakieś toastmasters lub language exchange? Nie żebym polecał, bo nie chodziłem nigdy na takie gówna, ale gdybym chciał się zmusić do rozmowy, to pomyślał bym o tym.
  • Odpowiedz
@Derpinardus: morda jak morda, lepiej nie będzie, zwykły npc z ulicy
toastmasters mi nie potrzebne, potrafię gadać z ludźmi podczas wydarzeń, nawet przejmować inicjatywę w grupie, nie potrafię później przenieść tego na kontynuację znajomości w kolejnych tygodniach, wszystko usycha jak roślinki bez podlewania
wymiana językowa jest super, ale podczas wyjazdów zagranicznych, bo wtedy jest się kimś interesującym, a w Polsce podczas takiego wydarzenia wszyscy mają gdzieś Polaków, każdy chce rozmawiać
  • Odpowiedz
@dkfsdlgslglsl: planszówki lubię, to nie tak, że chodzę tam z przymusu, co więcej, chodzę na nie ostatnio regularnie z jedną osobą, więc powoli jakaś relacja koleżeńska się tworzy

z innych rzeczy to szukam, ale to nie jest takie proste jak ma się 30+ lat, sportowe już niezbyt mi pasują, biegam sobie sam dla siebie tylko

są eventy typu wspólne kino, koncerty, kręgle, spacery tematyczne, kluby taneczne w weekendy - ale
  • Odpowiedz
Odpisuje bo mi wyskoczyło w powiadomieniach, a wchodzę na konto raz na miesiąc.

Fajnie, że działasz, ale zastanów się, czy nie wpadasz w pułapkę definicji siebie przez pryzmat "osobowości unikającej".

Ja to widzę w momencie gdy piszesz "moja osobowość unikająca" robi to czy tamto.

Spróbowałbym
  • Odpowiedz
@RamboDziambo: nie znam poszczególnych cech, które utrudniają mi socjalizację
natomiast za osobowością unikającą kryje się po prostu lęk przed wychodzeniem do ludzi i brak pewności siebie przy próbie utrzymania jakiegoś kontaktu
dzięki, pozdrawiam
  • Odpowiedz
@Pasterz30: te 4 wyjścia to był efekt podpalenia się nowym projektem i tym, że zostałem na weekend w mieście (2 z 4 wyjść w weekend)

staram się szukać alternatyw dla planszówek, ale to serio bardzo trudne, szczególnie na tygodniu - a jak już coś z nimi wybieram to staram się na takie bardziej imprezowe czy z kimś kogo już poznałem, a nie jakieś zamulanie nad euro bez rozmów nad stołem
  • Odpowiedz
@Pasterz30: szkoda, że w ten, zobowiązałem się już do wyjścia innego, raz na miesiąc to mało, ale jak nie będziesz miał innych planów to daj znać trochę wcześniej następnym razem to się wyjdzie, ostatnio na wykoppiwie byłem chyba z 6-7 lat temu
  • Odpowiedz
@Bardzo_Suabe_Rymy:
Skoro robisz cokolwiek to jest potencjał na zmiany.
Trafienie na kogoś z kim znajdziesz wspólny język, a nie tylko możesz wypić p--o i pogadać, to nie taka prosta sprawa. Sam szukałem jakiejś "swojej" ekipy w Irlandii z dobre pół roku i sukces był dość umiarkowany, ale był.
  • Odpowiedz