Warmińsko-mazurscy funkcjonariuszy Straży Rybackiej skarżą się, że kary są zbyt małe, a skala kłusownictwa rośnie. Raz złapani kłusownicy szybko wracają do swojej działalności.

To co zrobiliśmy to naturalne zachowanie. Nie wierzymy, że nikt przed nami nie widział tej sieci, natomiast na pewno nikomu nie chciało się tego zgłosić, dlatego też publikujemy to nagranie. Chcemy uświadomić ludzi, że mogą a nawet powinni zareagować w tego typu sytuacjach. Pamiętajcie...

Strażnicy rybaccy z Trzciela zatrzymali dwóch kłusowników. Podczas szarpaniny jeden ze złodziei uderzył strażnika maczetą w głowę.