Dawno się nie odzywałem w tej sprawie. Są pewne postępy, ale znowu mam gorszy okres.

Powoli naprawiam swoje błędy z przeszłości. Staram się stosować zasadę "lepiej spróbować i żałować, niż żałować, że się nie spróbowało". I na dobre mi to wychodzi. Oczywiście nie można jej stosować bezgranicznie, żeby nie wpędzić się w jakieś problemy czy nałogi. Jak do wszystkiego, potrzebny jest umiar i świadome działanie.

Kilka tygodni temu zorganizowałem też grilla z
No, jest już lepiej.

Przez kilka ostatnich dni czułem się fatalnie, nie byłem w stanie się na niczym skupić. Postanowiłem pójść z moimi problemami do psychologa i pomogło mi to. Potrzebowałem wyrzucić z siebie swoje myśli i problemy, dostałem też kilka drobnych rad i słów wsparcia. Nie wiem, czy zdecyduję się na jakąś dłuższą terapię, muszę się nad tym zastanowić, bo finansowo trochę by mnie to wyszło, a te pieniądze mógłbym wykorzystać
możesz opisać jak wyglądała taka wizyta u psychologa jakie dał ci wskazówki?

@syberius: Przede wszystkim wyrzuciłem z siebie te swoje przemyślenia, które były w tym wpisie i wydaje mi się, że to mi najbardziej pomogło. Przy okazji pani psycholog uświadomiła mi, żebym cieszył się ze swoich drobnych sukcesów, na które nie zwracałem uwagi (kiedyś na jakimś kursie prowadzący też uświadomił mi pewną oczywistość - człowiek często nie docenia swojego talentu, ba,
  • Odpowiedz
BYŁO #!$%@? GENIALNIE

Pierwszy raz byłem na takiej prawdziwej studenckiej imprezie (mam 24 lata). Była mocno zakrapiana, humor dopisywał :) Popiłem, pogadałem, pośpiewałem, pobawiłem się ze znajomymi, których dotychczas spotykałem tylko na uczelni. Gdybym mógł się cofnąć w czasie na pewno korzystałbym częściej z zaproszeń. Pod tym względem zmarnowałem mnóstwo czasu i okazji na dobrą zabawę i poznanie nowych ludzi, z czym bardzo źle się teraz z tym czuję, zwłaszcza że to
@splasz: zauwazylem ze sam siebie wprowadzasz w #!$%@? nastroj mimo spedzonych fajnie chwil. Szukal bym raczej w tej sferze zmian na poczatek. Jak bedziesz sobie wmawial ze jest #!$%@? to bedzie #!$%@?. Ksiazki juz pisali o potedze podswiadomosci bla bla bla. Cos w tym jest... Nie musisz tego czytac poprostu zmien troche nastawienie: Sluchasz fajnego kawalka to jak on sie skonczy to nie mysl "#!$%@? ale to bym zajebisty kawalek juz
  • Odpowiedz