No elo!

Mój poprzedni wpis: https://www.wykop.pl/wpis/65408943 cieszył się niemałym zainteresowaniem, ze względu na, no cóż - dosyć kontrowersyjną tematykę. Dlatego dziś, chciałbym podzielić się kolejnym "skipem" bądź jak ludzie mawiają "grzebaniem w śmietniku jak bej ostatni" xD

Są nieśmiertelne i praktycznie za każdym razem spotykane banany i papryka. Jest cukinia, kilka pietruszek i różnych miksów sałat. Znalazły się również jajka, śmietanka do kawy, dużo sałaty, trochę jakbłek i ziemniaków, pomidory malinowe i 3 kilo cebuli, trochę winogrona, szpinaku, roszponki.
Było też trochę słodkości w postaci donutów z oreo, donutów WW i ciastek z nadzieniem wedla.
GwachQar - No elo!

Mój poprzedni wpis: https://www.wykop.pl/wpis/65408943 cieszył si...

źródło: comment_1655642177gRROTgvdReZHLdJ52zcO95.jpg

Pobierz
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 2
@luk04330 Masło było i mięso też, ale ze względów bezpieczeństwa tzn to produkt do przechowywania w lodówce, a nie wiadomo ile taki produkt był poza lodówką, więc takich produktów najczęściej się nie bierze. Chyba, że jest zima i minusowe temperatury, to można pomyśleć, aczkolwiek mimo wszystko proponowałbym mięso czy wędliny kupować w sklepie.
  • Odpowiedz
  • 198
Nasz pierwszy skip w życiu. Kto by pomyślał, że cokolwiek znajdziemy.

Są marchewki, trochę jabłek i bananów. Winogrona, fasola, awokado, papryka, grejpfrut, borówki, arbuz, gdzieś cytryna się przewinęła, sałata, śliwka, seler naciowy i pomidorki koktajlowe.

Trochę za późno wyjechaliśmy i w większości przegrzebane wszystko.

#freeganizm #skipowanie
GwachQar - Nasz pierwszy skip w życiu. Kto by pomyślał, że cokolwiek znajdziemy.

Są ...

źródło: comment_1651976799siI4jysljU5ikz8d1Ox8B9.jpg

Pobierz
  • 72
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 228
@macan Nie ma w tym nic strasznego. Sklepy wystawiają rzeczy, które się nie sprzedały i na wyrzucenie trafiają produkty, które w sumie nie powinny tam trafić. Część sklepów zostawia wszystko z tyłu sklepu w wózkach, by ludzie normalnie sobie wzięli, a część zostawia w otwartych altankach na odpady.

Najlepsze w tym jest to, że te rzeczy wyglądają zupełnie normalnie. Nie mają pleśni, nie są zepsute ani nie mają wgniotek.
  • Odpowiedz