Główni "podejrzani" nie mogą zostać kontrolowani - prośba o zdjęcie turbana to poniżenie takiej osoby i kończy się procesem. Czyżby idealny sposób na przemyt i zamachy?

Mi kazano się rozbierać na lotnisku (buty, pasek, test laptopa) + klepanie, czy nie mam nic groźnego przy sobie, a takiemu turbanu nie wolno kazać zdjąć...? Święte krowy... święte turbany... "what else"?

Sikh z Wielkiej Brytanii, któremu w zeszłym roku funkcjonariusze Straży Granicznej kazali w czasie kontroli na warszawskim Okęciu ściągnąć turban, pozywa Straż Graniczną za naruszenie uczuć religijnych. Szykuje się bezprecedensowy proces.

Helsińska Fundacja Praw Człowieka zaapelowała do Komendy Głównej Straży Granicznej o wyjaśnienie sprawy Sikha, który na warszawskim lotnisku Okęcie został poproszony o zdjęcie turbanu; Sikhowie uważają to za zniewagę.