@hidedeepinside: Z rana pójdź do weterynarza, nawet bez pieseła i opisz dokładnie jego zachowanie, może to nic takiego. Jeżeli bardzo się przejmujesz, wygooglaj jakieś pogotowie weterynaryjne, albo po prostu klinikę czynną w nocy, i nawet przez telefon opisz im co się dzieje, otrzymasz lepszą pomoc niż na wykopie :)
@robertx: moze jestem glupi, ale wydaje mi sie, ze ludzie tam dzwonia z wazniejszymi rzeczami i nie chce zajmowac lini majac swiadomosc, ze mam znakomitego weterynarza u siebie w miescie. Do jutra wytrzyma, a pomyslalem, ze a noz ktos bedzie wiedzial na wykopie. Mimo wszystko bardzo Ci dziekuje.