Relaksuję się powrotem do klasyki. Schulz ma wspaniały język.
https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/schulz-sanatorium-pod-klepsydra-sanatorium-pod-klepsydra.html
" Na zwykłym drewnianym łóżku pod małym okienkiem leżał mój ojciec w obfitej pościeli i spał. Głęboki jego oddech wyładowywał całe pokłady chrapania z głębi snu. Cały pokój zdawał się być już wyłożony tym chrapaniem, od podłogi do sufitu, a wciąż jeszcze przybywały nowe pozycje. Pełen wzruszenia patrzyłem na wychudzoną, zmizerowaną twarz ojca, pochłoniętą teraz całkiem przez tę pracę chrapania, twarz, która
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach